Tekst piosenki:
Koniec lata
Co się wtedy wydarzyło
Chcę tam wracać
A najlepiej jakby znów się powtórzyło
Dziś mam w planach
By koniecznie się spełniło
To co do mnie wyszeptałeś tańcząc powolnie latino
Festiwalowe słońce
Noce gorące i poranki nie za chłodne
Taka błyszcząca w letniej kiecce, do kolan
Taka pachnąca w długich rozpuszczonych włosach
Wróćmy do lata
Do deszczyku z letnich chmur
Gdy muzyka głośno grała
Kiedy noc wypierał wschód
"Reszta to banał"
Tak po cichu do mnie mów
I obiecaj mi wakacje
Bym za rok wspominać mógł
Wróćmy do lata, do lata, do lata
Wróćmy do lata, do lata, ooo
Jak Cię znowu nie opisać
Przecież piszę to przez Ciebie
I co ze mną narobiłaś
Mam już świra
Bo wykradłaś ze mnie serce
Zamiast uśpić i powstrzymać
Prowokujesz i nakręcasz
Przy basenach, na leżakach
Przy ogniskach, na bosaka
Przy syrence i na schodkach
Z dziewczynami i na błoniach
Razem w Tobą i bez Ciebie
Chociaż bardzo wolę Ciebie
Jesteś moją kosmonautką wirującą na parkiecie
Wróćmy do lata, do lata, do lata
Wróćmy do lata, do lata, ooo
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):