Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Cradle Of Filth
Popularne teksty
Cradle Of Filth - Illicitus
Illicitus
Tekst dodał(a): Naamah69
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Avarothus
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Forlornucopia, the wealth of misery
And favoured haunts of sorrow hold no lure
Deep swathes of gloom
That once cocooned me in dark livery
Now clothe me in suits ill-borrowed from the pure
Alas it's true
The beast you knew
Found breath anew
In the taut heartstrings of love's assassin
She was a huntress
And an alabaster bride
A Venus not averse to taking sides
And in all my centuries
Bar Carmilla in cerise
Never had I fallen save for foolish pride
As we walked, our affrighted lanterns
Fed the lengthy shadows with their tallow lullabies
The fragrant night air chilled by sighted phantoms
Clouds drew cobweb threads across a sallow moonrise
Illicitus
So capricious
Superstitious to the point of philistine
The glue of secrecy grew paper thin
Her beauty so delicious
In the realm of the divine
The cross about her throat gave up to sin
In expectation
Her lips to find
The crates were blazing in my stone cold cellars
That traitor love
Once its spell ran headlong through my veins
Now I felt it roar again
Like an urge for murder
...Her kiss
The paradigm of bliss
Hot whispers on the wind
In swanlike curves I graced salvation
Amidst both worlds I promised her
Eternity would be beautiful
Yet, on the cusp
I still not truly dared
Her eyes plied hard a burning will
Beseeching on her knees
Like Salome unfulfilled
I hung between two thieves
Guilt and spilt desire
Until that flame became a fire
All consuming
With strength renewed
I turned again
Death all lit up my perfect victim
And she grew
The scourge of men
They hissed her name in perverted dictum
Now we walk, our cavorting auras
Feed the lengthy shadows with their sullen lullabies
The fragrant night air filled with haunting chorus
Clouds draw cobweb threads across a bloodied moonrise
Illictius
Illicit
Us
And favoured haunts of sorrow hold no lure
Deep swathes of gloom
That once cocooned me in dark livery
Now clothe me in suits ill-borrowed from the pure
Alas it's true
The beast you knew
Found breath anew
In the taut heartstrings of love's assassin
She was a huntress
And an alabaster bride
A Venus not averse to taking sides
And in all my centuries
Bar Carmilla in cerise
Never had I fallen save for foolish pride
As we walked, our affrighted lanterns
Fed the lengthy shadows with their tallow lullabies
The fragrant night air chilled by sighted phantoms
Clouds drew cobweb threads across a sallow moonrise
Illicitus
So capricious
Superstitious to the point of philistine
The glue of secrecy grew paper thin
Her beauty so delicious
In the realm of the divine
The cross about her throat gave up to sin
In expectation
Her lips to find
The crates were blazing in my stone cold cellars
That traitor love
Once its spell ran headlong through my veins
Now I felt it roar again
Like an urge for murder
...Her kiss
The paradigm of bliss
Hot whispers on the wind
In swanlike curves I graced salvation
Amidst both worlds I promised her
Eternity would be beautiful
Yet, on the cusp
I still not truly dared
Her eyes plied hard a burning will
Beseeching on her knees
Like Salome unfulfilled
I hung between two thieves
Guilt and spilt desire
Until that flame became a fire
All consuming
With strength renewed
I turned again
Death all lit up my perfect victim
And she grew
The scourge of men
They hissed her name in perverted dictum
Now we walk, our cavorting auras
Feed the lengthy shadows with their sullen lullabies
The fragrant night air filled with haunting chorus
Clouds draw cobweb threads across a bloodied moonrise
Illictius
Illicit
Us
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie przez AI:
Pokaż tłumaczenieForlorna Kornukopia, bogactwo nieszczęścia
I ulubione kryjówki smutku nie kuszą
Głębokie pasma mroku
Które kiedyś swoją ciemną szatą mnie otulały
Teraz przywdziewają mnie w garnitury źle pożyczone od czystych
Niestety to prawda
Zwierzę, które znałeś
Odnaleziono nowy oddech
W napiętych strunach serca zabójcy miłości
Była łowczynią
I alabastrową panną młodą
Wenus, która nie miała oporów przed zajmowaniem stron
I we wszystkich moich stuleciach
Poza Karmillą w karminie
Nigdy nie upadłem, mwprowadzając jedynie własną głupią dumą
Gdy chodziliśmy, nasze przestraszone latarnie
Karmiły długie cienie swoimi łojowymi kołysankami
Pachnące nocne powietrze chłodzone przez widziane upiory
Chmury naciągały pajęcze nici na blady wschód księżyca
Illicitus
Tak kapryśny
Przesądny do granicy filisterstwa
Klej tajemnicy stał się cienki jak papier
Jej piękno tak wyśmienite
W królestwie boskości
Krzyż na jej szyi poddał się grzechowi
W oczekiwaniu
Jej usta by znaleźć
Skrzynie płonęły w moich zimnych piwnicach
Ten zdrajca miłości
Gdy jego urok szalał w moich żyłach
Teraz znowu poczułem jego ryk
Jak pragnienie morderstwa
...Jej pocałunek
Paradoks błogości
Gorące szepty na wietrze
W łabędzich krzywiznach wzniosłem się do zbawienia
Pośród obu światów obiecałem jej
Wieczność będzie piękna
Jednak na brzegu
Jeszcze się naprawdę nie odważyłem
Jej oczy z trudem wymuszały płonącą wolę
Błagając na kolanach
Jak niespełniona Salome
Zawisłem między dwoma złodziejami
Winą i rozlaną żądzą
Aż do chwili, gdy ten płomień stał się ogniem
Wszechogarniającym
Z nową siłą
Znów się odwróciłem
Śmierć całkowicie oświetliła moją doskonałą ofiarę
I ona rosła
Plaga ludzi
Syknęli jej imię w perwersyjnym dyktacie
Teraz idziemy, nasze igrające aury
Karmią długie cienie swoimi ponurymi kołysankami
Pachnące nocne powietrze wypełnione upiornym chórem
Chmury naciągają pajęcze nici na krwawy wschód księżyca
Illicitus
Nielegalne
Nas
I ulubione kryjówki smutku nie kuszą
Głębokie pasma mroku
Które kiedyś swoją ciemną szatą mnie otulały
Teraz przywdziewają mnie w garnitury źle pożyczone od czystych
Niestety to prawda
Zwierzę, które znałeś
Odnaleziono nowy oddech
W napiętych strunach serca zabójcy miłości
Była łowczynią
I alabastrową panną młodą
Wenus, która nie miała oporów przed zajmowaniem stron
I we wszystkich moich stuleciach
Poza Karmillą w karminie
Nigdy nie upadłem, mwprowadzając jedynie własną głupią dumą
Gdy chodziliśmy, nasze przestraszone latarnie
Karmiły długie cienie swoimi łojowymi kołysankami
Pachnące nocne powietrze chłodzone przez widziane upiory
Chmury naciągały pajęcze nici na blady wschód księżyca
Illicitus
Tak kapryśny
Przesądny do granicy filisterstwa
Klej tajemnicy stał się cienki jak papier
Jej piękno tak wyśmienite
W królestwie boskości
Krzyż na jej szyi poddał się grzechowi
W oczekiwaniu
Jej usta by znaleźć
Skrzynie płonęły w moich zimnych piwnicach
Ten zdrajca miłości
Gdy jego urok szalał w moich żyłach
Teraz znowu poczułem jego ryk
Jak pragnienie morderstwa
...Jej pocałunek
Paradoks błogości
Gorące szepty na wietrze
W łabędzich krzywiznach wzniosłem się do zbawienia
Pośród obu światów obiecałem jej
Wieczność będzie piękna
Jednak na brzegu
Jeszcze się naprawdę nie odważyłem
Jej oczy z trudem wymuszały płonącą wolę
Błagając na kolanach
Jak niespełniona Salome
Zawisłem między dwoma złodziejami
Winą i rozlaną żądzą
Aż do chwili, gdy ten płomień stał się ogniem
Wszechogarniającym
Z nową siłą
Znów się odwróciłem
Śmierć całkowicie oświetliła moją doskonałą ofiarę
I ona rosła
Plaga ludzi
Syknęli jej imię w perwersyjnym dyktacie
Teraz idziemy, nasze igrające aury
Karmią długie cienie swoimi ponurymi kołysankami
Pachnące nocne powietrze wypełnione upiornym chórem
Chmury naciągają pajęcze nici na krwawy wschód księżyca
Illicitus
Nielegalne
Nas
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Dani Filth Edytuj metrykę |
|---|---|
| Rok wydania: |
2012 |
| Wykonanie oryginalne: |
Cradle Of Filth |
| Płyty: |
The Manticore and Other Horrors |
Komentarze (0):