Crass - Bata Motel

Mam 54321,
Mam parę czerwonych wysokich szpilek,
Przewróć mnie, to nie wymaga wiele,
Przewróć mnie, przewróć, pchaj.
W moich czerwonych szpilkach nie mam kontroli,
Rytuały represji są tak stare,
Możesz robić to co lubisz, nie będzie odwetu,
Jestem twoja, tak, jestem twoja, to mój sposób na przetrwanie.

Mam 54321,
Chodź, kochanie, wiem, że jesteś silny,
Popchnij mnie mocno, spraw, żebym się zatoczyła,
Ból w plecach po prostu nie ma znaczenia.
Siłowo trzymasz mnie nad ziemią,
Nie mogę uciec, moje stopy są związane,
Więc muszę powiedzieć,
Że jestem zobowiązana pozostać.

Cóż dzisiaj wyglądam tak dobrze,
Tak jak wiem, że powinnam,
Moje piersi kuszą w moim staniku,
Moja twarz pomalowana jak u gwiazdy filmowej,
Przestudiowałam moje wady w twoim odbiciu
I poprawiłam je dziką korektą,
Zmieniłam moją posągową doskonałość
I pokazałam w twoim kierunku.
Więc chodź kochanie, uczyń mnie swoją
Odepchnij mnie, pokaż mi podłogę,
Drażnij mnie, drażnij mnie, pozwól mi zostać,
W moich czerwonych szpilkach nie mogę uciec.
Jestem skrępowana i związana jak ptak gotowy do upieczenia
Ale krwawię bez umierania i nie powiem ani słowa.
Pokrój moje ciało, a ja pojeżdżę po bliźnie,
Włóż mnie do biegu jak twój damski samochód,
Prowadź mnie szybko i roztrzaskaj,
Wstanę z wraku tak świeża jak stokrotka.
Te rany pozostawiają bruzdy, gdy się goją,
Podróżowałam po nich, są czerwone i prawdziwe,
Znam je dobrze, są częścią mnie,
Moje narodziny, mój seks, moja historia,
Dorastały razem ze mną, mój najbliższy przyjaciel,
Mój ból jest wyłącznie mój, mój ból jest moim końcem.
Zacisnąć skrzydła, żebyś wiedział gdzie jestem.
Nie mogę się zgubić, kiedy jesteś moim mężczyzną.
Oswój mnie, tak poznam twoje wezwanie,
Dźgałam moimi obcasami, więc jestem wysoka,
Powiązałam mój pokręcony upadek,
Piękna niemowa przy ścianie,
Pięknie okaleczona, gdy upadam.
Użyj mnie, nie zgub mnie.

Mam 54321,
Mam czerwoną parę wysokich szpilek.
Zapnij moje kostki, złam moje pięty,
Spraw żebym uklęknęła, spraw żebym poczuła
Kręć, kręć, kręć, jak w zegarku,
Włóż klucz i daj mi wir.
Drażnij mnie, drażnij mnie, powód do zabawy,
W moich czerwonych szpilkach nie mogę uciec.
Będę twoimi bonsai, twoimi pięknymi bonsai,
Twoje bonsai o czarnych oczach, erotycznie gnijące.
Czy moje maleńkie stopy pasują do twojego pragnienia?
Wypaczona i przywiązana stąpam po ogniu.
Wypal mnie, skręć nadgarstki,
Obiecuję, że nie będę krzyczeć, zbij mnie pięściami.
Ściskaj mnie, ściskaj, spraw, żebym poczuła,
W moich czerwonych szpilkach jestem łatwym zabójstwem.
Drażnij mnie, drażnij mnie, spraw, żebym zobaczyła,
Jesteś tym jedynym, ja muszę być mną.
Dziękuję, czy mnie weźmiesz?
Dziękuję, mnie załatwisz?
Dziękuję, czy mnie złamiesz?
Użyj mnie, nie zgub mnie,
Smakuj mnie, nie marnuj mnie.
Używaj, gub, smakuj, marnuj.