Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Crass
Popularne teksty
Crass - What The Fuck?
What The Fuck?
Tekst dodał(a): ZeroPituPitu
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Polbog
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Polbog
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
What now? Now you would destroy the earth,
Dry the river beds.
What now? Now in your control, birth and death,
Dry the bodies, incadescent in the heat.
Your fire is melting both soil and soul,
In plan maybe, is that not enough?
Your war and raving of it is so total,
You're consumed by it as you'd consumed us.
Would you see the fire from your sanctuary of death?
What terrible pain you need to hide,
In your hatred you'd seek to destroy the earth,
What is it that you have been denied?
Your mind and its rantings are so barren,
What the fuck are you thinking? What the fuck?
Your eyes and their vision, empty, staring,
What the fuck are you seeing? What the fuck?
What now? Now you would destroy the earth,
Dry the river beds.
What now? Now in your control, birth and death,
Dry the bodies, incadescent in the heat.
So singular your motives, yet impossible to define,
How finely lined my destiny in the cobwebs of your crime.
So insular your future, so alien your plan,
Take all of this if you will and I'll take what I can.
A town that is no more,
"My god", you say, "what have I done?"
But you won't heed what's gone before,
"What pity?", you say, "There is none."
And so you drive the world to war,
But this war will not be lost or won,
The desolation that you've seen but never saw
Is the lesson that you teach, but never learn.
But would you see the fire in the world where you exist?
Will your hard eyes register the pain?
Are you so cold that there is no distress?
Where there's death would you give death again?
No flowers in your landscape, some withered rose
Kicked amongst the corpses where they lay,
Halted where all hope died, froze,
By the horror of your acts compelled to stay.
What now? Now you would destroy the earth,
Dry the river beds.
What now? Now in your control, birth and death,
Dry the bodies, incadescent in the heat.
Unnoticed all this in your lusting after death,
How determined that your darkness should be shared.
Unnoticed in your blindness this miracle of breath,
What element of beauty attracts your cruel desire?
Would you see the burning? Is that your delight?
Would you have me see it in your stead?
Would you feel my yearning? Peace, life light,
Body, breath. Would you take all this?
What now? Now you would destroy the earth,
Dry the river beds.
What now? Now in your control, birth and death,
Dry the bodies, incadescent in the heat.
What is it that you're seeking, so cold & so deprived?
What is it that you dream of in your empty eyeless head?
Why must I share your lust of death? Can you not die alone?
Why must I share your fear of breath, light, life, PEACE?
Dry the river beds.
What now? Now in your control, birth and death,
Dry the bodies, incadescent in the heat.
Your fire is melting both soil and soul,
In plan maybe, is that not enough?
Your war and raving of it is so total,
You're consumed by it as you'd consumed us.
Would you see the fire from your sanctuary of death?
What terrible pain you need to hide,
In your hatred you'd seek to destroy the earth,
What is it that you have been denied?
Your mind and its rantings are so barren,
What the fuck are you thinking? What the fuck?
Your eyes and their vision, empty, staring,
What the fuck are you seeing? What the fuck?
What now? Now you would destroy the earth,
Dry the river beds.
What now? Now in your control, birth and death,
Dry the bodies, incadescent in the heat.
So singular your motives, yet impossible to define,
How finely lined my destiny in the cobwebs of your crime.
So insular your future, so alien your plan,
Take all of this if you will and I'll take what I can.
A town that is no more,
"My god", you say, "what have I done?"
But you won't heed what's gone before,
"What pity?", you say, "There is none."
And so you drive the world to war,
But this war will not be lost or won,
The desolation that you've seen but never saw
Is the lesson that you teach, but never learn.
But would you see the fire in the world where you exist?
Will your hard eyes register the pain?
Are you so cold that there is no distress?
Where there's death would you give death again?
No flowers in your landscape, some withered rose
Kicked amongst the corpses where they lay,
Halted where all hope died, froze,
By the horror of your acts compelled to stay.
What now? Now you would destroy the earth,
Dry the river beds.
What now? Now in your control, birth and death,
Dry the bodies, incadescent in the heat.
Unnoticed all this in your lusting after death,
How determined that your darkness should be shared.
Unnoticed in your blindness this miracle of breath,
What element of beauty attracts your cruel desire?
Would you see the burning? Is that your delight?
Would you have me see it in your stead?
Would you feel my yearning? Peace, life light,
Body, breath. Would you take all this?
What now? Now you would destroy the earth,
Dry the river beds.
What now? Now in your control, birth and death,
Dry the bodies, incadescent in the heat.
What is it that you're seeking, so cold & so deprived?
What is it that you dream of in your empty eyeless head?
Why must I share your lust of death? Can you not die alone?
Why must I share your fear of breath, light, life, PEACE?
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieCo teraz? Gdy już zniszczyłeś ziemię
Wysuszyłeś koryta rzek
Co teraz? Gdy już kontrolujesz narodziny i śmierć
Wysuszasz ciała, rozżarzone w upale
Twój ogień topi glebę i duszę
Planowo, czy to nie wystarczy?
Twoja wojna i jej szaleństwo są pełne
Jesteś nią pochłonięty tak jak sam konsumujesz nas
Czy widziałeś płomień z naszego sanktuarium śmierci?
Jak straszny ból musisz ukrywać
W swojej nienawiści starasz się zniszczyć ziemię
Czegóż to ci odmówiono?
Twój umysł i jego przemowy są tak jałowe
Co do kurwy sobie myślisz? Co do kurwy?
Twoje oczy i ich wizja, pusta, gapiące się
Co do kurwy sobie myślisz? Co do kurwy?
Co teraz? Gdy już zniszczyłeś ziemię
Wysuszyłeś koryta rzek
CO teraz? Gdy już kontrolujesz narodziny i śmierć
Wysuszasz ciała, rozżarzone w upale
Tak pojedyncze twoje motywy, jednak niemożliwe do zdefiniowania
Jak wspaniale jest wplątane moje przeznaczenie w pajęczynę twoich zbrodni
Tak ograniczona twoja przyszłość, tak obcy twój plan
Weź to wszystko jeśli chcesz, a ja wezmę to co zdołam
Miasto, którego już nie ma
"Mój Boże" mówisz "cóż uczyniłem?"
Lecz nie dbałeś wcześniej o to co odeszło
""Jaka szkoda?" mówisz "Nic nie szkodzi"
I tak popychasz świat do wojny
Ale tej wojny nikt nie wygra, ani nie przegra
Spustoszenie, które widziałeś lecz nigdy nie ujrzałeś
Jest lekcją, którą dajesz, ale się nie uczysz
Czy spostrzegłbyś ogień na świecie, w którym żyjesz?
Czy twoje oczy zarejestrowały ból?
Czy jesteś tak zimny, że nie czujesz rozpaczy?
Czy tam gdzie jest śmierć ty dajesz śmierć ponownie?
Żadnych kwiatów w twoim krajobrazie, tylko biało-czerwona róża
Skopana pośród ciał w miejscu gdzie spoczywają
Zatrzymane tam gdzie zginęła cała nadzieja, zmrożone
Prze horror twoich działań zmuszone zostać.
Co teraz? Gdy już zniszczyłeś ziemię
Wysuszyłeś koryta rzek
CO teraz? Gdy już kontrolujesz narodziny i śmierć
Wysuszasz ciała, rozżarzone w upale
Niezauważona przez wszystkich jest twoja żądza śmierci
Jak zdeterminowany by dzielić twoją ciemność
Niezauważony w twojej ślepocie ten cud oddechu
Jaki element piękna przyciąga twoje okrutne pożądanie?
Czy zobaczysz oparzenia? Czy to twoja rozkosz?
Czy pozwolisz mnie to zobaczyć zamiast ciebie?
Czy poczujesz moją tęsknotę? Pokój, życie i światło
Ciało, oddech. Czy zabrałbyś to wszystko?
Co teraz? Gdy już zniszczyłeś ziemię
Wysuszyłeś koryta rzek
CO teraz? Gdy już kontrolujesz narodziny i śmierć
Wysuszasz ciała, rozżarzone w upale
Czego tak poszukujesz, tak zimnego i zepsutego?
O czym marzysz w swojej pustej, ślepej głowie?
Czemu muszę dzielić twoje umiłowanie śmierci?
Czy nie możesz umrzeć sam?
Czemu muszę dzielić twój strach przed śmiercią, światło, życie, pokój?
Wysuszyłeś koryta rzek
Co teraz? Gdy już kontrolujesz narodziny i śmierć
Wysuszasz ciała, rozżarzone w upale
Twój ogień topi glebę i duszę
Planowo, czy to nie wystarczy?
Twoja wojna i jej szaleństwo są pełne
Jesteś nią pochłonięty tak jak sam konsumujesz nas
Czy widziałeś płomień z naszego sanktuarium śmierci?
Jak straszny ból musisz ukrywać
W swojej nienawiści starasz się zniszczyć ziemię
Czegóż to ci odmówiono?
Twój umysł i jego przemowy są tak jałowe
Co do kurwy sobie myślisz? Co do kurwy?
Twoje oczy i ich wizja, pusta, gapiące się
Co do kurwy sobie myślisz? Co do kurwy?
Co teraz? Gdy już zniszczyłeś ziemię
Wysuszyłeś koryta rzek
CO teraz? Gdy już kontrolujesz narodziny i śmierć
Wysuszasz ciała, rozżarzone w upale
Tak pojedyncze twoje motywy, jednak niemożliwe do zdefiniowania
Jak wspaniale jest wplątane moje przeznaczenie w pajęczynę twoich zbrodni
Tak ograniczona twoja przyszłość, tak obcy twój plan
Weź to wszystko jeśli chcesz, a ja wezmę to co zdołam
Miasto, którego już nie ma
"Mój Boże" mówisz "cóż uczyniłem?"
Lecz nie dbałeś wcześniej o to co odeszło
""Jaka szkoda?" mówisz "Nic nie szkodzi"
I tak popychasz świat do wojny
Ale tej wojny nikt nie wygra, ani nie przegra
Spustoszenie, które widziałeś lecz nigdy nie ujrzałeś
Jest lekcją, którą dajesz, ale się nie uczysz
Czy spostrzegłbyś ogień na świecie, w którym żyjesz?
Czy twoje oczy zarejestrowały ból?
Czy jesteś tak zimny, że nie czujesz rozpaczy?
Czy tam gdzie jest śmierć ty dajesz śmierć ponownie?
Żadnych kwiatów w twoim krajobrazie, tylko biało-czerwona róża
Skopana pośród ciał w miejscu gdzie spoczywają
Zatrzymane tam gdzie zginęła cała nadzieja, zmrożone
Prze horror twoich działań zmuszone zostać.
Co teraz? Gdy już zniszczyłeś ziemię
Wysuszyłeś koryta rzek
CO teraz? Gdy już kontrolujesz narodziny i śmierć
Wysuszasz ciała, rozżarzone w upale
Niezauważona przez wszystkich jest twoja żądza śmierci
Jak zdeterminowany by dzielić twoją ciemność
Niezauważony w twojej ślepocie ten cud oddechu
Jaki element piękna przyciąga twoje okrutne pożądanie?
Czy zobaczysz oparzenia? Czy to twoja rozkosz?
Czy pozwolisz mnie to zobaczyć zamiast ciebie?
Czy poczujesz moją tęsknotę? Pokój, życie i światło
Ciało, oddech. Czy zabrałbyś to wszystko?
Co teraz? Gdy już zniszczyłeś ziemię
Wysuszyłeś koryta rzek
CO teraz? Gdy już kontrolujesz narodziny i śmierć
Wysuszasz ciała, rozżarzone w upale
Czego tak poszukujesz, tak zimnego i zepsutego?
O czym marzysz w swojej pustej, ślepej głowie?
Czemu muszę dzielić twoje umiłowanie śmierci?
Czy nie możesz umrzeć sam?
Czemu muszę dzielić twój strach przed śmiercią, światło, życie, pokój?
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):