Tekst piosenki:
Poranki okropne noce samotne
Leże i myślę kiedy cie dotknę
Kiedy zobaczę i czy wo gule
Ogrodzony wielkim murem
W sercu mam dziurę w głowie bałagan
Błagałem tyle ,że już nie błagam
Dość poniżania proszenia jak pies
Chociaż wiesz jak to jest
Jak byś zadzwoniła to bym poleciał
Naiwny jak mały dzieciak
Dramat niczym Wietnam
Mam nadzieje ,że to przetrwam
Oby tak mam nadzieje
Puki co to ćpam i chleje
Niszczę siebie bliskich ranie
Chcę cie pieścić, głaskać, całować czule
Bądź mym lekarstwem na te wszystkie bule
Chcę cie pieścić, głaskać, tulić i całować
Po co to niszczyć jak można budować
(2x)
Stoję na deszczu płacze jak on
Bo wciąż mocno kocham ją
Nie wiem czy czas leczy rany
Bo tęsknie wciąż jak pojebany
Jeśli nie kocha no to uciekaj
Jeśli cie kocha zawsze poczekaj
Jeśli cie rani to będzie ranić
Tak to jest jak ma cie za nic
Mówiła matka a ja tam swoje
Daj mi spokój to życie moje
I się unosząc prawdę wypieram
A tak naprawdę jej słowa popieram
Raz ją kocham raz nie nawidzę
A gdy ją widzę znowu wymiękam
To jest udręka syf po całości
Za dożo bólu za mało miłości
Chcę cie pieścić, głaskać, całować czule
Bądź mym lekarstwem na te wszystkie bule
Chcę cie pieścić, głaskać, tulić i całować
Po co to niszczyć jak można budować
(2x)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):