Tekst piosenki:
Ona słodka, taka piękna
Patrzysz na nią - już wymięka
Zerka, zerkasz na jej pupe, lecz masz dystans, mijasz łukiem
Chciałby ją dotykać, lizać, tulić, razem znikać
Miewasz wizje. Powiedz szczerze, jak z nią leżysz gdzieś w plenerze
Naturalna, uśmiechnięta, lecz jak gwiazda niedostępna
Nieprzeciętna, grzechu warta, jest w oczach idealna
Wielbicieli ma na pęczki, mimo to postawa twarda
Pozytywnie się szanuje, przez to jest też szanowana
Mijasz szlaufy, profilówka
Przez kochanków wytykana
Na ulicy, na dzielnicy jest wzorowo wyszczekana
Materialnie nie podchodzi, do zabawy zawsze z głową
Nie zarywa nocek raczej, na spontanie hotelowo
Przypadkowo gdzieś z osobą, którą widzi poraz pierwszy
Choć niejeden sie nawinął, chciał zabłysnąć że najlepszy
Lecz nie przejdzie,
ceni siebie, swoje ciało prawidłowo, zawartości swoje dobrze
Myśli zdrowo, robi mądrze
To panna Twoich marzeń,
To o niej śnisz po nocach
To dla niej oddasz życie
A to jest sprawa prosta
Pojawia się i znika
Zostaje w Twej pamięci, wiesz
Jak idzie, Ciebie mija
Są pupą kręci, kusi
Jej podejście, może w końcu ją zdobędzie
Lecz poczekać musi trochę,
dać jej czasu, zdobyć serce
Nie od razu, łóżko, seksik
Fajnie fajnie, lecz nie przejdzie
Są na szczęście takie panny
Które później zamiast prędzej
Duży plusik, nie minusik
Ona tylko słodko kusi
Ciebie dusi w gardle chłopa
Nic nie zrobisz, nie wymusisz
Daj se spokój, albo staraj
Tylko nie wal głupio wała
Że ją miałeś, dotykałeś, bo jedyne to gadałeś
Nie widziałeś nic na oczy,
a pierdolisz z koleżkami
Robisz z siebie figo fago,
a jej szkodzisz słowami
Tylko po co? Nie rozumiem,
może chcesz się przypodobać
W taki sposób? Lipa pomysł,
Farmazonie kurwa zobacz
Co za jaja, lecz tak bywa
Ludzie mają wyobraźnie
Najwyraźniej troche chorą,
skoro kręcą takie błaźnie
Prawda trzaśnie cię na czasie,
A dziewczyna nieskażona pozostanie
Wszystko jasne
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):