Tekst piosenki:
Usiądę w kuchni w ciszy,
Gdzie tylko czajnik piszczy.
Pogapię się bez sensu,
Czy wszystko w swoim miejscu.
Tekstylia, gdzieś przy oknie.
Obok nich stół samotnie,
stoi i zaprasza mnie.
Na krześle siadam więc.
Dziś jest mi dobrze,
Dobrze tak jak jest!
Ostatnio już za dużo,
Pozmieniało się!
I w końcu wpadam w śmiech,
I wybacz mi ten grzech,
Lecz jakoś z Tobą nic miłego nie kojarzy się.
Mojego świata pół,
Tekstylia, okna, stół!
Naprawdę dzisiaj tutaj, nie brakuje Cię.
Pomyślę czasem cicho,
Czy ze mną dobrze wszystko.
Bo w sumie tak nie dawno,
Podnosiłem się.
Dostałem kulę w plecy,
Utknęła w lewej piersi.
Może to ona sam już nie wiem,
Odwróciła mnie.
I jakoś jest mi dobrze w odcieniach czerwieni!
Lecz co Cię nie zabije, to przynajmniej zmieni.
I nagle wpadam w śmiech
I wybacz mi ten grzech,
Lecz jakoś z Tobą nic miłego nie kojarzy się.
Mojego świata pół,
Tekstylia, okna, stół!
Naprawdę dzisiaj tutaj, nie brakuje Cię.
I w końcu wpadam w śmiech
I wybacz mi ten grzech,
Lecz jakoś z Tobą nic miłego nie kojarzy się.
Mojego świata pół,
Tekstylia, okna, stół!
Naprawdę dzisiaj tutaj, nie brakuje Cię.
Nie brakuje Cię.
Nie brakuje Cię.
Bo mam już dosyć wiesz,
Mów co tam tylko chcesz.
Głupie humory, każdej pory,
Mam je wszystkie gdzieś.
Tekstylia widzę znów,
Jak śmieją się z Twoich słów.
Naprawdę już nie będzie,
Brakowało Cię.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (2):
Drutex, Brugmann, Salamander.
Zobacz: www.okna.malopolska.pl
Najlepiej !
Najtaniej !
Najciekawiej ! Poleca Brygada102.pl