Day6 - Colors

Żyłem w ukryciu
W głębokim tunelu, który pochłonął światło

Nie potrafię nic dojrzeć na spowitej ciemnością drodze przede mną
Niczego nie widzę
Niczego nie czuję

Tak samo jak moja sylwetka na czarno-białym zdjęciu
Mój świat pokrywa się czernią
Jestem taki zmęczony, wykończony
Teraz mam już tego dość
Twoje kolory, które dostrzegam od czasu do czasu

Staram się wyciągnąć dłoń, by cię złapać
Lecz ty oddalasz się jeszcze bardziej

Wyciągnij swoją dłoń
Nadaj mi kolorów niczym tamten czerwony zachód słońca
Żebym w ten sposób nie stracił siebie
(Kolory, kolory)

Brakuje mi oddechu
Gdy biegnę ku głębokiemu oceanowi, który pochłonął gwiazdy

Widzę w oddali suchy ląd
Lecz twój dotyk jest niczym słodki deszcz
Nadaje on kolorów mojemu sercu

Twoje kolory, które dostrzegam od czasu do czasu
To one podnoszą mnie na duchu
(Jeśli byś mogła, ocal mnie)

Staram się wyciągnąć dłoń, by cię złapać
Lecz ty oddalasz się jeszcze bardziej

Wyciągnij swoją dłoń
Nadaj mi kolorów niczym tamten czerwony zachód słońca
Żebym w ten sposób nie stracił siebie
(Kolory, kolory)

Na szczycie mojego świata pokrytego bazgrołami
(Kolory, kolory)

Twoją białą dłonią pokryj mnie swoim kolorem

Staram się wyciągnąć dłoń, by cię złapać
Lecz ty oddalasz się jeszcze bardziej

Wyciągnij swoją dłoń
Nadaj mi kolorów niczym tamten czerwony zachód słońca
Żebym w ten sposób nie stracił siebie

Wyciągnij swoją dłoń
Wyciągnij swoją dłoń

Żebym w ten sposób nie stracił siebie