Tekst piosenki:
Nie mam odwagi podejść i zagadać cię
lecz już chyba nigdy nie dowiem się
Chciałbym z toba spedzic, choc chwile, dwie
twoj zapach przenikl juz dawno mnie
dreszcze mnie przechodza gdy patrze w oczy twe
mam dosc juz w mym uczuciu tone
Jak by tu zagadać, by nie odkryć wszystkich kart
moze w koncu podejsc i zarzucic jakis zart
? marzenia o niuanse spieram sie
czemu nie sprobuje i nie sprawdze czy mam szanse?
NIEGOTOWY BY RZUCIC CIEBIE, Z MEJ GLOWY
BEZSILNY BYC TERAZ Z TOBA TO TYLKO PILNY
NIEGOTOWY NIGDY NIE BEDE TYPEM CASANOVY
BEZSILNY BY MOJ PULS BYL STABILNY
NIEGOTOWY....
Nie mam odwagi podejść i zagadać cię
lecz już chyba nigdy nie dowiem się.
Jestes moja muza o oczach braz
co dzien znow przezywam ten sam wstrzas
trace znow kontrole - nie zrozum mnie zle
dlaczego wciaz odwracasz zwrok i nie widzisz mnie?
nie moge juz czekac gdy znow zobacze twoja twarz
powiedz do mnie ''czesc'' i ''czy papierosa masz?''.
Spojrz mi prosto w oczy powiedz to co slyszec chce
skroc juz me cierpienie
NIEGOTOWY.... NIEGOTOWY.... NIEGOTOWY..... NIEGOTOWY....NIEGOTOWY.....
nie chce ciagle wodzic, w nocy budzic sie
nie pewny jestem tego czy zaczepic cie czy nie
po co mnie cos do ukrycia?
i zalowac mej decyzji do konca zycia?
Serce mocniej bije jak w kosciele dzwon, wiec zarzuce whisky z lodem i pokaze ci moj szpon
non stop dreczy mnie pytanie, nie chce sie juz topic w mej udreki oceanie
NIEGOTOWY BY RZUCIC CIEBIE, Z MEJ GLOWY
BEZSILNY BYC TERAZ Z TOBA TO TYLKO PILNY
NIEGOTOWY NIGDY NIE BEDE TYPEM CASANOVY
BEZSILNY BY MOJ PULS BYL STABILNY
NIEGOTOWY....
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):