Dumbfoundead - Cell Phone (ft. Wax, Breezy Lovejoy)

[Refren: Breezy Lovejoy]
Obudziłem się z zawrotami głowy
Pijany i z kacem
Nie mogę znaleźć kluczy do domu
Kto był szoferem
Mam założonego jednego buta, i nie mam najmniejszego pojęcia gdzie moja komórka

[Zwrotka 1: Dumbfoundead]
Jakie było to imię, na pewno jakieś było
Ronda, Miranda czy Sandra?
Nie powinienem był mieszać jasnego z ciemnym rumem
Teraz jestem w łazience, niemal wyrzygałem płuco

Muszę śpieszyć się dorwać puszkę Gatorade
Głowa pulsuje jakby dudniło mi 808 bębnów
Muszę dorwać telefon, kac 101
To wchłonie cały problem, powinieneś znać ten numer, stary

Kieszeń pełna numerów przykrytych resztkami zioła
Jestem kochankiem nie żołnierzem, dlaczego moje knykcie są tak odrętwiałe? Nie chciałem zapodać suchara, ale naprawdę czuję się ogłupiony Na trawniku przed domem sąsiadów na niego wymiotując

Wydaję się, że ostatniej nocy zachowywałem się jak idiota
Otagowałem zdjęcia na Fejsie przedstawiające mnie wskakującego do basenu Nie noszącego nic oprócz kapelusza i mojego urodzinowego stroju Byłem narajany na maksa również w dzień roboczy

Lecz wyglądam na przeszczęśliwego na zdjęciach z polaroidu Z moimi wąsami wyglądającymi tak świeżo jak ryba koi Mój swag się zwiększył przez ten 'soulja boy' styl
Czuję się naprawdę dobrze jeśli chodzi o moje złe wybory

Kim do cholery jest ta dziewczyna w moim łóżku
Kim jest ten gościu z dredami na kanapie
I dlaczego do cholery wypiłem tak dużo
Powinienem był zostać przy ziele tak jak Breezy tam polecił

Teraz szukam Folgersów, by wybudzić się ze śpiączki
Robiąc sobie przejście między butelkami Corony
Podążam za aromatem, który mnie prowadzi do doji
Zawinę się, zapalę i zrobię wszystko od nowa

[Refren]

[Zwrotka 2: Breezy Lovejoy]
Piątek w nocy, właśnie dostałem wypłatę
W nowych ciuchach,świeżo ogolony chłopak
Czując się dobrze, przed grą, to moje miejsce
Ziomki przechodzą z gangiem, przy którym bledną

Mówili, że tylko próbują się zabawić w wielki sposób
Więc sączą grey goose zamiast soczku prosto z beczki
(Co to da, młody byczku, wlej do kubka) trzymam się na nogach Czekam na drzewie, stawiam 50 na Z

W dodatku, nic nawet nie zjadłem
Wy wszyscy ostro używacie farby, ja zaczynam od tynku
Ty ostro pijesz, a te drinki skończą się na twojej twarzy
To nie ja, nie ja

Lecz ja, nie sądzę, że wezmę moje zioło
Nie ma czasu, będę musiał zająć się sprawą
By skonsumować pierwszą rzecz jaką zobaczę
Odrobinę OJ lub kolejny Belvadee

Dwa shoty dla niej, dwa shoty dla mnie
Im więcej się upijamy, tym mniej widzimy
Teraz jestem bardziej upalony niż Apollo Te-
-atr, jakbym był na wielkim drzewie, później

Na zewnątrz, sikając na ulicach , hejterzy
Policja napada na świra, dała mi
Dali mi karę i pieprzoną pogadankę
I w międzyczasie już zacząłem powtarzać

"Shoty, shoty, shoty, shoty"
Myślę sobie, przestań, to nie takie głębokie, cholera
Próbując dać z siebie wszystko co mam, mam
I potem wyrzuciłem to z siebie prosto do cholernego zlewu, to słabe

[Refren]

[Zwrotka 3: Wax]
W tym miejscu jest obcy sufit
Z bardzo znanym mi uczuciem utraty twarzy
Jakby moje oczy otworzyły się po raz pierwszy po
Kolejnej zamroczeniu, katastrofie, porażce

I łapie obraz miedzy nad mą głową
I zimny konkret spływający po mych plecach wystarczy
By mnie obudzić i sprawić, żebym stanął w zachwycie
Gdzie jest ta nieskończona piwnica
Jak się tu dostałem, muszę dostać się do domu

Lecz nie mogę wyjść dopóki nie znajdę klucza i mego telefonu Potem zobaczyłem dziewczynę, która zasnęła samotna w kącie Podchodzę do niej nie wiedząc do końca kim ona jest Po prostu miałem nadzieje, że miała włączony telefon I nie porozmawiałem z moją dziewczyną, powiedziałem jej, że zadzwonię

Poklepałem jej zimne ramię, gdy przewróciła się na drugi bok, zobaczyłem ją, cholera
Moja pamięć jest lepsza niż myślę
Pamiętam ostatnią noc, jak stała zgięta nad zlewem
W łazience, gapiłem się na tatuaż u dołu jej pleców
Zajawka, bum i jestem z powrotem w nowościach

Z powrotem do tego co teraz, co począć
Wziąłem jej telefon, i wykręciłem własny numer by
Zobaczyć czy usłyszę jak dzwoni, i jestem wystarczająco pewien Jest na podłodze w łazience z moimi innymi rzeczami

Kondomem, kluczami i moim portfelem
Strategia nieobecnego umysłem alkoholika
Tylko strategia, bo opakowanie prezerwatywy było puste
Wyszedłem na paluszkach z odrobiną gracji