Tekst piosenki:
Wiesz, życie pcha mnie w różne miejsca,
Dzisiaj w studio, jutro na koncertach,
Wiesz, wybór jest prosty,
Chcę cały świat zobaczyć, jak w tym kawałku Hondy.
Pociąg, auto, polski lot, samoloty,
To podróż, jaką odbywają ze mną moje zwrotki,
To podróż dźwięku, palcem po mapie Polski.
Ekipa, jak hobo często na przypał, trasa,
Gdzieś wpadnie kanar, gdzieś jest afera,
Tłoki nawet w warsach.
Wiesz czemu mówię o tym na kolejnym tracku,
Bo żyję na tych torach, żyję na tym szlaku.
Flexxip, Dizkret, Pezet, 2cztery7
Różne grupy w peletonie, lecz ze wspólnym celem.
Gramy koncert, muszę ruszyć dzisiaj w drogę.
Spakuję plecak, wyjazd na piątek i sobotę.
To podróż, jaką odbywają ze mną moje zwrotki.
Kolejny raz, muszę ruszyć dzisiaj w drogę.
Spakuję plecak, wyjazd na piątek i sobotę.
To podróż dźwięku, palcem po mapie.
To podróż, jaką odbywają moje zwrotki.
Wiesz, ekipa jest w drodze, już blisko ciebie.
Podróże, byle dalej przed siebie, to drugi kodex.
Po drodze tyle twarzy, które spalił życia ogień.
Po drodze tyle osób, które już tylko czekają.
Mogą tylko wspominać, więc tylko wspominają.
Przeszłością życie nie jest dla mnie,
Mam pełne garści zamiar brać,
Oddychać mocno w tej walce. Moi bliscy,
Mój rap, moje walizki.
Zeszyty, pełne liter, całe życie taktowane beatem.
Kolejny klockowaty rap od człowieka,
Co woli rap 9-ileś, od rapu 2000-teraz.
Mam zamiar jeździć, obojętnie jak będzie.
Bóg w telewizji, jak teraz, czy brudne muzyczne podziemie.
Na scenie z mikrofonem, w studio nad kartką.
Z Eternią, czy Reaktywacją.
Na pewno z trasą gramy koncert, kolejny raz.
Kolejny raz, muszę ruszyć dzisiaj w drogę.
Spakuję plecak, wyjazd na piątek i sobotę.
To podróż, jaką odbywają ze mną moje zwrotki.
Kolejny raz, muszę ruszyć dzisiaj w drogę.
Spakuję plecak, wyjazd na piątek i sobotę.
To podróż dźwięku, palcem po mapie.
To podróż, jaką odbywają moje zwrotki.
Kolejny raz, muszę ruszyć dzisiaj w drogę.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):