Enzzi - Mleczokalipsa

Moim mleczem jak mieczem
przecinam zombiaki w pół.
Lecą w dół,
mów mi król, ty kwadratowy chrój,
Jap[e stul bo wysyłam w świat
nowy towar,
och, jaka szkoda,
to pochłonie twoja głowa,
chociaż byłem dobry,
to czasy się zmieniły,
oto nowy dealer mleczy
zawita do twej rodziny.
Powiem tobie,
nie masz siły aby mnie zatrzymać
przejmę kontrolę nad światem
i w diaxach będe pływać!
Ej, wiesz kwestia czasu,
każdy o mnie usłyszy,
zanim ty na palcach do pięciu
zdążyłbyś policzyć.
Pozatruwane mlecze,
to ja nimi handluję.
Razem z ciastkiem,
nad nowym planem dziś knuję,
wysnuję, wyprodukuje
i puszczę wszystko w obieg
och, te dwa luję, no
weź mnie zrozum człowiek.
niech cały kwadratowy świat padnie u mych stóp
to ja Sid leniwiec mów mi mleczy król.


Tu jedna wielka wojna, to MleczoKalipsa,
Sid dealer mleczy, wszystko zapisane w bliznach
To wielka bitwa, o kontrolę nad światem
zapamiętaj ziomuś, brat bratu bratem! x2

AHAHAHAA

Sid leniwiec zawitał do twego domu
chce podbić cały świat nie mów nikomu,
to naszą małą tajemnicą będzie i pamiętaj,
że mlecz jest wszędzie!
W twoim małym monitorku sobie siedzę,
mleczyk ci daję przekaż koledze,
i zapamiętaj ziomeczku drogi,
że Sid rozweseli każdą twoją
straszną trwogę!