EPMD - Strictly Business

[Intro]
"Zastrzeliłem szeryfa"
*scratch'e*
"Nie podchodź zbyt blisko bo dostaniesz kulę w łeb"
"Zastrzeliłem szeryfa"

[Erick Sermon]
Próba odzewu do mistrza czy też Boga rapu, to nie żarty
W swej liryce - ciężko być skromnym
Wiedziałem że byłem tym gościem z mistrzowskim planem
By cie kołysać i wstrząsać, jak żelatynę
Po prostu myśl kiedy wchłaniam się, w mózgu strukturę
(Yo nie śpisz gdy nawija E) bo widzisz, pęknąć coś może
Nie dużo mi zajmuje rozpieprzenie twej głowy
Wystarczy sekunda na jej zrujnowanie boś głupi i ślepy
Po prostu leż.. bo jesteś rapu klaunem
Wstąp do cyrku - EPMD jest na mieście

[Parrish Smith]
Totalny chaos - nie zaś masowe niezrozumienie
Rymy hipnotyzują - z tworzenia iluzji są znane
Jak magik - on wyciąga królika z kapelusza synu
Zaś ja je wszystkie jak kalibrem cztery cztery Magnum ¹
Raperzy stać - zamknąć oczy i słuchać, spróbujcie se wyobrazić
To podróżowanie z prędkością światła, lecz wszystko jest w ruchu
Jest przerażająco.. plus ta myśl że jesteś sam
Teraz odwiedzasz wymiar, o nazwie Mroku Strefa ²
Jesteś przerażony.. plus nie możesz ścierpieć myśli
Że ty i ja jeden na jednego, na Zaginionym Lądzie ³
Zaczynasz drżeć - potem krzyczysz, mój drogi
Yo budź sie Muttley, ponieważ znowu śnisz ⁴
Ale następnym razem gdy jestem na scenie, nie szukaj na nas dissów
Trzymaj swą gębę na kłódkę durniu, bo jestem tu stricte dla biznesu..

[Refren]
"Zastrzeliłem szeryfa"
"Nie podchodź zbyt blisko bo dostaniesz kulę w łeb"
Jestem tu dla biznesu..

[Erick Sermon]
To jest rapu sezon, gdzie E zaczyna uszczęśliwiać
Dziewczyny z całego świata - nie ma potrzeby zarywać
Kiedy obrabiam - przechadzam się, opanowany, zawsze biorę broń
(Na wszelki wypadek..) Jegomość pali głupa ⁵
Mam werwę, by doprowadzić dziewczyny do szaleństwa
Wprowadzam w szok kiedy wymiatam, daj spokój nie jestem skąpy
Upewnij się że nie zamulam kiedy jestem na parkiecie..
(Robię swoje, chłopcze) Tak jak nie widziałeś jeszcze nigdy przedtem
Rym płynie.. *scratch* przygotowany.. *scratch* po widowisku.. *scratch* zgwałcę twą dziwkę, chłopcze..
(Wciągasz kokę?) .. Nie do cholery!
Mam przed sobą całe życie, nie ma czasu na wciąganie kokainy
Moi rodzice by się skapnęli, potem wrzeszczeliby
Więc, biorę to na luzie, bo jestem E.. R-I-C-K

[Parrish Smith]
Raperzy patrzą mi w twarz i ich oczy słabną
Tętno spada - rytm serca przyśpiesza
To coś jak - ściągnij mnie, Scotty, nad twym ciałem mam kontrolę ⁶
Jam zabójczy niczym AIDS, gdy trzeba rozkręcić bibę
I każdy ma respekt, kiedy mówię - test mikrofonu
Pozwalam frajerowi na ignorancję - potem łamię kark mu
Więc kiedy mówię "Skakać", odpowiadasz "Jak wysoko?"
Nie biorę jeńców więc nie zgrywaj bohatera i giń
Jesteś tylko żołnierzem.. a ja Zielonym Beretem
Nie roztrząsam zbytnio nad losem raperów których uśmiercę
Więc jeśli chcesz walczyć, polecę ci coś takiego:
Weź ze sobą psa, mamę i tatę - bo jestem tu stricte biznesowo..

[Refren]

[Erick Sermon]
Yo yo, ciągle jeszcze liczysz na łut szczęścia?
Wpuść Piaskuna, frajerze.. bo twój los dobiega końca ⁷
Mam na imię Erick Sermon i powróciłem ponownie
Widzę odwrcające się wciąż głowy i moich tak zwanych 'przyjaciół'
Uśmiechają mi się w twarz - za plecami mnie obgadują
Wkurzeni i tak dalej - bo hajsu nie mają
Tak jak E-Double.. albo PMD
On wozi się Corvette, ja jeżdżę Samurai Suzuki
Jestem ślusarzem.. z kluczem do sławy
Nigdy się nie wywyższam - jestem zawsze niezmienny
Pogrywam dużo bo jestem gorący, jak koń ja kłusuję
Po ścieżce i z powrotem.. (zmęczony?) Nie, nie jestem ⁸

[Parrish Smith]
Cóż jestem słodziutkim, mężczyzną, tym co lubi mówić witaj
Do odlecianej dziewczyny z którą dobra zabawa
W powolnym tempie i synkopowanym rytmie flołu
Bo kiedy jestem w akcji, nie trace czasu na spoczynku
Lub na relaks - tylko reagować i odejmować
Marnemu raperowi któremu jadaczka traikocze i i łopocze
Tracę cierpliwość, następnie okładam i policzkuję
Jesteś na fali - następnie Albee zaczyna rozkradać i strzelać
Nie ma czasu na leniuchowanie - biorę gnata i mam przy sobie
Z mojego punktu ataku - na ciebie niczym orzeł frunę
Jestem szeryfem, i plagiatowanie jest nielegalne
Więc następnym razem w mieście, radzę ci dobrze
Musisz ochłonąć, bo dla biznesu tu jestem

[Refren]

Ejyo E-double człowieku, pokaż im czyj jest teraz czas

[Erick Sermon]
Yo, jestem tu stricte dla biznesu
Ogarniasz o co mi chodzi PMD?

[Parrish Smith]
Yo potęga, EPMD od najlepszej strony

[Erick Sermon]
Leż.. jest E-Double E-Double E na miejscu gdzie musi być wraz z

PMD

[Parrish Smith]
Kumasz co mam na myśli? Mój ziomuś Bernard na scenie ⁹

[Erick Sermon]
Ogarniasz? Mixmaster Chuck Chase

[Parrish Smith]
Na miejscu

[Erick Sermon]
Yo chce powiedzieć peace do mojego ziomka Big Daddy Kane

[Parrish Smith]
I Biz Markie

[Erick Sermon & Parrish Smith]
Hahahaha!!..

"Zas-Zas"
*scratch'e*
"Zastrzelony.. Gryziesz się z moim rymem jak trujący szczur?"
~~~~~~~~
¹ Magik - króliki z kapelusza
Parrish - rymy niczym z karabinu maszynowego, tworzą iluzje jak wspomniany magik
² The Twilight Zone - amerykański serial, horror
³ The Land of the Lost - amerykański serial dla dzieci, na tytułowym lądzie było wiele niebezpieczeństw
⁴ Muttley - kreskówkowy bohater. Pies, który w każdym odcinku zasypia i we śnie przeżywa swoje przygody
Reasumując, PMD przedstawił, jak wielkich iluzji dokonuje on w umyśle każdego odbiorcy, pobudzając swymi rymami wyobraźnię
⁵ Broń noszona przez Erick'a się nie przydaje, gdyż jego oponenci okazują się idotami
⁶ Slogan w serialu Star Trek - używany tam podczas zamiaru teleportacji
⁷ Piaskun - legendarna, tajemnicza postać, najczęściej w roli zabójcy
⁸ Porównanie flow'u (na ścieżce dźwiękowej) do galopu konia
⁹ Bernard Alexander - producent, często współpracował z EPMD