Teksty piosenek > E > Estopa > Mañanitas 2.0
2 668 216 tekstów, 31 907 poszukiwanych i 429 oczekujących

Estopa - Mañanitas 2.0

Mañanitas 2.0

Mañanitas 2.0

Tekst dodał(a): Klima5 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): nikka5 Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Avarothus Edytuj teledysk

Tekst piosenki: Estopa - Mañanitas 2.0

Emitiendo...

Esto... es... Estopa...

Esa nochecita que se escapa sola
desde que toca la aurora llega a su fin
no me explico que no tenga sueño
yo no tengo ganas de dormir.

Y me fijo en cualquier tonteria
ojito al cruzar esa vía delante de mí
que aún me queda energía todavia
y la sonrisa puesta al revés..

Se que me dejé llevar por el alcohol
fuí dando tumbos sin rumbo
como una cometa que nadie sujeta
y que si el viento no se mueve queda...

Quieta como tu esperando el autobús
bajo un temprano sol, la primerita luz
tu cara iluminó, yo no supe que hacer
me fuí corriendo al fondo
del oscuro callejón donde me escondo.

Esas mañanitas que llega a deshora
y el sol que desenamora detras de mí
que recalienta las poquitas neuronas
que me quedan no quieren morir

Y me fijo en todo y me quedo
y no puedo con todo lo que quiero
ver no me quedan luces encendidas
y el corazon a doscientos.

Luego me quedé dormido en un vagón
y no desperte hasta la última estación
y no era de día todavía
y aún me quedaba imaginación.

Me dejó llevar por el alcohol
fuí dando tumbos sin rumbo
como una cometa que nadie sujeta
que si el viento no la mueve se cae.

Emitiendo...

Esas mañanitas tan desoladoras
mi ritmo a cinco por hora
para seguir mi camino por el puente del destino
que me lleva a la cama a dormir.

¿Qué me pasa, que no quiero ir a casa?
esta guasa con mi cabeza arrasa
que parada que tenemos no estamos tan mal
y hace tiempo que no me siento nadie especial.

Luego me quemé con un rayo de sol
no pude detener la aguja de mi reloj
que las horas pasan muy deprisa
y yo por dentro voy muy lento.

Me dejé llevar por el alcohol
fuí dando tumbos sin rumbo
como una cometa que nadie sujeta
y que si el viento no la mueve queda...

Quieta como tu esperando el autobús
bajo un temprano sol la primerita luz
tu cara iluminó yo no supe que hacer
me fuí corriendo al fondo
del oscuro callejón donde me escondo.

Y hace tiempo que no me siento nadie especial...

Me dejé llevar por el alcohol
fuí dando tumbos sin rumbo
como una cometa que nadie sujeta
y que si el viento no la mueve se cae...

Se cae...
Se cae...
Se cae...

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie: Estopa - Mañanitas 2.0

Pokaż tłumaczenie
Nadawanie...

Oto... Estopa...

Ta nocka, która umyka samoistnie
Za pierwszym dotknięciem brzasku dobiega końca
Nie tłumaczę sobie, że nie śnię
Ja nie mam ochoty na sen

I skupiam się na jakiejkolwiek głupocie
Mam oko na przejście na drodze przede mną
Wciąż jeszcze mam trochę energii
I uśmiech przyklejony na opak

Wiem, że pozwoliłem, by alkohol mnie poniósł
Szedłem bez rytmu, przewracając się
Niczym jakaś kometa, która nikomu się nie podporządkowuje
I jeśli nie ma wiatru, pozostaje

Spokojna, niczym ty, czekająca na autobus
Pod wczesnym słońcem, pierwsze światło
Olśniło twoją twarz, ja nie wiedziałem co zrobić
Pobiegłem wgłąb
Ciemnej uliczki, gdzie się ukrywam

Te poranki, gdy nadchodzi tak nie w porę
To słońce, które odkochuje za moimi plecami
I które odgrzewa te niewiele neuronów
Które mi pozostały i nie chcą umierać

Więc skupiam się i pozostaję
I nie mogę z tym wszystkim, co chcę
Zobaczyć, nie mam już zapalonych świateł
A puls dobija do dwusetki

Potem odsypiam w wagonie
I nie budzę się aż do ostatniej stacji
I ciągle to jeszcze nie był dzień
I przynajmniej pozostała mi wyobraźnia

Wiem, że pozwoliłem, by alkohol mnie poniósł
Szedłem bez rytmu, przewracając się
Niczym jakaś kometa, która nikomu się nie podporządkowuje
I jeśli nie ma wiatru, spada

Nadawanie...

Te poranki, tak przykre
Moje tempo, pięć na godzinę
Podążając moją drogą przez most przeznaczenia
Który wiedzie mnie do łóżka spać

I co mi jest, że nie chcę iść do domu
Ta nieporadność zmywa mi głowę
Bo na tym postoju nie jest nam źle
A już od pewnego czasu nie czuję się nikim szczególnym

Później się sparzyłem promieniem słońca
I nie mogłem zatrzymać wskazówki mojego zegarka
Bo godziny mijają w takim pośpiechu
A ja wewnętrznie chodzę bardzo powoli

Wiem, że pozwoliłem, by alkohol mnie poniósł
Szedłem bez rytmu, przewracając się
Niczym jakaś kometa, która nikomu się nie podporządkowuje
I jeśli nie ma wiatru, pozostaje

Spokojna, niczym ty, czekająca na autobus
Pod wczesnym słońcem, pierwsze światło
Olśniło twoją twarz, ja nie wiedziałem co zrobić
Pobiegłem wgłąb
Ciemnej uliczki, gdzie się ukrywam

A już od pewnego czasu nie czuję się nikim szczególnym

Wiem, że pozwoliłem, by alkohol mnie poniósł
Szedłem bez rytmu, przewracając się
Niczym jakaś kometa, która nikomu się nie podporządkowuje
I jeśli nie ma wiatru, spada

Spada
Spada
Spada

Historia edycji tłumaczenia

Płyty:

2.0

Edytuj metrykę
Komentarze (0):
tekstowo.pl
2 668 216 tekstów, 31 907 poszukiwanych i 429 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Regulamin | Kontakt | FAQ | Polityka prywatności | Ustawienia prywatności