Fat Brutal Sound - Laszczy

KRET:
Nie chcę, ale czuje niewytłumaczalną presję, zawsze w tym samym momencie wtedy, kiedy pragnę czegoś więcej i to chyba proste.
Nie muszę nikomu wnikliwie tłumaczyć, domyślam się, że każdy wie co to znaczy kiedy coś sobie ubzdurasz i to musi musi musi się wydarzyć.
Dziwko dziwko samo parcie o niczym nie świadczy.
Patrząc na swój sukces podziel go najpierw na trzy: na pot, na krew, na łzy – wtedy stwierdź, ile Twoich, ile cudzych za każdą pomoc wszystkim na zawsze pięć.
Coraz mniejszy pech, coraz większy stres, coraz więcej odpowiedzi przygotowanych na test, coraz mniej pytań o drogę.
Zaczynam ogarniać. Zapytaj mnie, może coś Ci podpowiem.
Ten, którego woda wypluje na brzeg już nie utonie.
Jakaś część mnie nienawidzi pozostałej części mnie, chyba…, bo co krok przeżywam szok.
Coś mnie kusi, tak bywa. Ale chyba lubię to, bo na coraz większe kroki się zdobywam.
Mój szczyt, moja zasługa, moje dno, moja wina…
Jakaś część mnie doskonale zdaje sobie sprawę, że jest popychana, aby się rozwijać, mimo że to dość brutalna przyczyna.
Wiem, że jest co zdobywać i na bank będzie co wspominać.
Ej, świat dawaj kurwa co masz, możemy zaczynać!
Ale to jebie!

Ref.:

Niech to chłosta! Niech to laszczy!
Niech to niepokoi zawodników branży!
Możesz pierdolić zdrów, my wiemy że to laszczy!
Prawdziwa potęga nie potrzebuje ??? x2

DIABEŁ:
Wiem, że to jebnie na wielką skalę w Polskę, więc dawaj ten bit głośniej Dino ???
Ej wiesz co, ej wjedź w to, daj ???
FAT poczuję, że będzie tu grubo.
SOUND, bo moje mlaskanie laszczy Cię w ucho.
BRUTAL, bo total masakra na werblach.
Poczuj jak wjeżdża potęga.
Rozpina tęga lawina ???
Skaczcie do góry jak jebane kangury, jutro przyjdzie tu pani i będzie polerka.
Tymczasem toniemy w dźwiękach. Niech podłoga pęka.
FAT BRUTAL kalipso nie ma tu pytań.
Wita kapitan, zaprasza na rejs, Kret?! - „Tak jest!”
Zarzucaj ten bieg –„Chwilę to potrwa!”
Dawaj na węzłach te 666!
No i płyniemy, poczujcie fale, łapy do góry.
Rozkaż tej dupie obok za szale, weźcie browary ???
Idźcie za nami, my wiemy którędy.
Dziwko wypierdol pamiętnik.
Mamy mętlik. Wszyscy jacyś mętni.
Mało tu widzę mężczyzn. Zaczynam się wiercić. Jestem od tego by to nakręcić.
Wszyscy razem jesteśmy potężni!
Niech tryska ten pot, pierdolę ręcznik.
Tak często mam krystaliczne myśli Tak gęsto mówią mi stój ???
??? sprawia mi ból, a apetyt mam wilczy.
Tłusty BRUTALNY dźwięk, jesteśmy silni!
Kret: Ale to jebie!

Ref.:

Niech to chłosta! Niech to laszczy!
Niech to niepokoi zawodników branży!
Możesz pierdolić zdrów, my wiemy że to laszczy!
Prawdziwa potęga nie potrzebuje ??? x2