Tekst piosenki: Favela - Favela
Refren
Favela Favela, 6 koła na melanż
Psiarnia na plecach, leci w nich mela
Favela Favela!
To Beton Arena, od szczenia do kota
Idziemy z podziemia!
Lopez
Favela, Favela Drużyna Pierścienia
Wybijam na ośke, czekają tu goście
Zbijamy piąteczki portfel już jest ciężki
Mój rewir Majorka, mieszkam tu od gnojka
Pacjenci czekają, mam tylko Tramadol
Na White House sztywniutko
Rozprułaś tu dupę, Ty jebana kurwo!
Rusztowania wysokie, lądowania dość ostre
Lopi nawet jak konti, to i tak waży worki
Inhalacje ze skuna, na porządku tu dziennym
Tofuz
Na Dolnych Młynach wjeżdżamy w Was chamy
W czapeczce Lacosty i dobrze ubrany
Z Faveli Gringos po mieście rozlani
Na łapie jest Breitling a w majtach 3 gramy
Na blitzkrieg znów czekam tu nikt się nie cofa
Połowa raperów za bramką się chowa
My bandą lecimy i bandą wracamy
Chcesz ruszyć z nami a jesteś obsrany!
Macori
Co teraz zrobisz Ty kurwo?
Wokół Ciebie jest pusto
Favela tu dzieli po równo
Gdy kotów tu nie ma to myszy harcują
Sami Goodfellas, lej burbon
Białe industries i futro
Miałem tu wejść i to buchnąć
Jemy wciąż tłusto, nie chudzi jak Snoop Dogg
Spojrzała w przyszłość królowa Saba
Moja drużyna, nad Wisłą zabawa
Sępy wciąż wiszą, żerują na barkach
Jedna noc i mówimy im pa pa pa!
Tofuz outro
Tak wiele awantur i nos potrzaskany
Nie raz było ciepło, czasami aż parzy
Boruty pod klubem, wbiegamy do bramy
Makiery, teleskop i gazu opary!
Refren
Favela Favela, 6 koła na melanż
Psiarnia na plecach, leci w nich mela
Favela Favela!
To Beton Arena, od szczenia do kota
Idziemy z podziemia!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu