Tekst piosenki: Ferid - Pies marzyciel
Nogawki pod stołem,
skarpety, sandały —
gdy siedzi na dole,
to jego świat cały.
I słyszy z oddali
zachwyty, mlaskanie —
lecz żeby coś dali?
Daremne błaganie!
Chociaż dał mu dobry los
krótkie nogi, czuły nos,
nie dosięga pies do stołu,
tylko widzi stół od dołu.
Choć ma do jedzenia smak,
dobry gust, ale i tak
od podłogi widzi życie,
wielki z niego jest marzyciel.
Tam przecież być muszą
kurczaki z rosołu,
aż chce całą duszą
dosięgnąć do stołu.
Marcepan, baleron,
kiełbasy i ciasta,
a z każdą makrelą
pragnienie narasta.
Chociaż dał mu dobry los
krótkie nogi, czuły nos,
nie dosięga pies do stołu,
tylko widzi stół od dołu.
Choć ma do jedzenia smak,
dobry gust, ale i tak
od podłogi widzi życie,
wielki z niego jest marzyciel.
Wędliny, pasztety
i miód z polędwicą
odległe, niestety,
za stołu granicą.
A gdy już coś spadnie
ze stołu czasami,
smakuje cudownie,
jak sen, marzeniami.
Chociaż dał mu dobry los
krótkie nogi, czuły nos,
nie dosięga pies do stołu,
tylko widzi stół od dołu.
Choć ma do jedzenia smak,
dobry gust, ale i tak
od podłogi widzi życie,
wielki z niego jest marzyciel.
O, o-o, o-o, o-o-o.
O, o-o, o-o.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu