Fiona Apple - Paper bag

Papierowa torba

Zapatrzyłam się w niebo
Poszukując gwiazdy
Do pomodlenia lub zwierzenia z marzeń
Albo coś w tym stylu

To była słodka mieszanka
Marzenie o chłopaku
O którego stanie rzeczy wiedziałam
Że nie było sensu go mieć

Ale wówczas gołąb nadziei zaczął nadlatywać
I uwierzyłam na moment, że moje szanse
Zbliżały się, by je złapać
Jednak, gdy przyfrunął bliżej, wywołując znużoną łzę
Myślałam, że to ptak, a to była tylko papierowa torba

Głód boli i pragnę go tak bardzo, och to zabija
Bo wiem, że jestem bałaganem, którego on nie chcę posprzątać
Muszę się stulić, bo te ręce zbyt się trzęsą, by je złapać
Głód boli, ale głodowanie działa, gdy miłość zbyt wiele kosztuje

Znowu dziś ześwirowałam, szukając włoska, którego mogłabym się chwycić
Patrząc za drobną nadzieją
Kochanie powiedziało, że nie mógłby zostać, nie przyłożyłby swych ust do moich
I niepowodzenie do pocałowania, jest niepowodzeniem do poradzenia z nim sobie


Powiedziałam „Kochanie, nie czuję się dobrze, nie czuję się usprawiedliwiona
Chodź i wlej odrobinkę miłości w moja pustkę”
On na to „Wszystko jest w twojej głowie”
I powiedziałam „Więc to wszystko” ale on tego nie zrozumiał
Myślałam, że to mężczyzna, ale to tylko mały chłopiec


Głód boli i pragnę go tak bardzo, och to zabija
Bo wiem, że jestem bałaganem, którego on nie chcę posprzątać
Muszę się stulić, bo te ręce zbyt się trzęsą, by je złapać
Głód boli, ale głodowanie działa, gdy miłość zbyt wiele kosztuje


Głód boli i pragnę go tak bardzo, och to zabija
Bo wiem, że jestem bałaganem, którego on nie chcę posprzątać
Muszę się stulić, bo te ręce zbyt się trzęsą, by je złapać
Głód boli, ale głodowanie działa, gdy miłość zbyt wiele kosztuje


Głód boli i pragnę go tak bardzo, och to zabija
Bo wiem, że jestem bałaganem, którego on nie chcę posprzątać
Muszę się stulić, bo te ręce zbyt się trzęsą, by je złapać
Głód boli, ale głodowanie działa, gdy miłość zbyt wiele kosztuje