Frank Ocean - White Ferrari

[Zwrotka 1]
Rozmowy przy naszych przejażdżkach przynoszą pecha
Umysł w drodze, twoje rozszerzone oczy obserwują unoszące się chmury
Białe Ferrari, dobrze się bawiłem
(Słodkie szesnaście lat, skąd miałem cokolwiek wiedzieć?)
Wypuściłem cię w Central [Central City]
Nie chciałem wygłaszać niczego oczywistego
Trzymałem usta zamknięte
Oboje jesteśmy tacy podobni
Białe Ferrari, dobre czasy

[Wiersz 2]
Trzymaj się mnie, blisko mnie
Było ci dobrze, przy mnie było ci dobrze
To wszystko tylko przez powolne ciało
Odszedłeś, kiedy zapomniałem mówić
Więc piszę przemówienie, mniejsze prędkości, prędkości Teksasu, tak
Podążanie za tłumem zbiera żniwo również ze mnie, ostatecznie, ostatecznie, tak
Ah, ze mnie, ostatecznie, ostatecznie, tak

[Zwrotka 3]
Nadal mi na Tobie zależy i zawsze będzie
To była moja część umowy, szczerze
Staliśmy się tacy podobni
Spędzaliśmy każdy dzień w roku
Białe Ferrari, dobre czasy
W tym życiu (Życiu), w tym życiu (Życiu)
O jeden rok za dużo każdego roku
Wytatuowane powieki po liftingu twarzy
(Myślałem, że możesz chcieć wiedzieć)
Umysł ponad materią jest magią, uprawiam magię
Jeśli o tym pomyślisz, to szybko się skończy
I to jest życie
(Miłość)

[Zwrotka 4]
Jestem pewien, że jesteśmy wyżsi w innym wymiarze
Bo w tym mówisz, że jesteśmy mali i nie warci wzmianki
Jesteś zmęczony poruszaniem się, twoje ciało boli
Moglibyśmy pojechać na wakacje, są miejsca, do których warto się udać
Oczywiście to nie wszystko, co istnieje
Nie mogę przyjąć tego, co zostało dane (nie ma mowy)
Ale tutaj jest nam dobrze, jakoś leci
Pierwotny i nagi
Marzysz o czterech ścianach, które trzymałyby nas jak w więzieniu
To tylko czaszka, przynajmniej tak to nazywają
A my jesteśmy wolni, by wędrować