Future - My Savages

Intro:
(Esko!)
Gadam z dilerem, cały czas trzymam się prosto
Inspirujesz mnie, by iść naprzód, rozumiesz?

Refren:
Moi dzicy, moi dzicy, moi dzicy
Zawsze jestem ubrany świeżej niż manekin
Dorastałem w bezlitosnym otoczeniu

Zwrotka 1:
Gadam z tobą przez telefon, pytam, jak poszła sprawa sądowa
Trzydzieści pięć tysięcy, tak spędziłem dzień
Mam cofkę, tak bym zaczynał dzień
Sprawiasz, że myślę, że te wszystkie dziewczyny są fałszywe
Tak jak się zachowujesz, musisz nie szanować prawdziwego faceta
Skręć zioło, nalej syropu
Próbowali nas przeniknąć, a potem nas zdradzili
Mówiłem ci wcześniej, że nas nienawidzili
Wiesz, kiedy obrabialiśmy to, byli na nas źli
To list do mojego kumpla, jak pozwoliliśmy, żeby pieniądze nas podzieliły
Jak pozwoliliśmy, żeby dziewczyny nas podzieliły
Jak pozwoliliśmy, żeby faceci nas podzielili
Mam miłość do wszystkich moich dzikich z dręczącymi palcami
Mam miłość, ale to nie życie, które kocham, mam dla indie
Trzymała mnie, gdy byłem na dnie, mam ją do nieskończoności
Mój mały pies złapał morderstwo, idzie na wieczność
Wysypuję popiół na twoje nekrologi, wiem, że mnie czujesz
R.I.P., babciu, szybko, powinieneś to widzieć
Dwadzieścia tysięcy zaległego alimentów, widziałem to
Jeżdżenie po mieście z tymi wszystkimi karabinami, widziałem to
Ci raperzy na mnie wściekli, ale nic nie robią
I właśnie kupiłem funt marihuany, żeby to zapalić
Wydałem pół miliona w salonie samochodowym
Sława bardzo szkodzi moim przyjaźniom
Gdyby Esko mnie nie kochał, byłby wstrząśnięty
I to miłość od moich fanów trzyma mnie tutaj
Monsta, ha!

Zwrotka 2:
Mówią, że jestem Illuminati i próbują mnie zmusić do popełnienia morderstwa
Nie wiem, kiedy odpalę gości
Dać mi trochę kodeiny do picia
Duży bank mówi, żeby wytrzeć komuś nos, ale dziewczyna zmienia dużo od drzwi
Przed tym myślałem o Phantomie i w końcu nie kochałem żadnej
Czego ode mnie chcesz? Czego naprawdę oczekujesz?
Myślisz, że nadal nie jestem przygnębiony?
Moja dusza nie może mi pożyczyć czeku
Nienawidzę, że musiałem związać się z któregokolwiek z was, to moja jedyna żałoba
Upuściłem futro na podłogę, kubańskie łańcuchy na mojej dziewczynie
Dziesięć samochodów w rzędzie, kto by pomyślał, że byliśmy biedni?
Kto by pomyślał, że byliśmy biedni? Pieniądze leżą na podłodze
Mam dziewczyny na dziewczynach, mam dziewczynę ze mną, jest profesjonalistką
Nigdy nie spotka innego faceta, nie spotka innego faceta takiego jak ja
Nawet jeśli ma miliard dolarów, nie sprawi, że będzie miała orgazm jak ja
Kto cię komplementuje jak ja? To musi być o wizerunku
Powiedz mi, że to wszystko ściema, myślałem, że samochody są wynajęte
Bo ostroga jeden najemca, powiedziałem im, że nie mam nic do ukrycia
Powiedziałem im, że zrobię to z ciastami, powiedziałem im, żeby olać wszystkie moje role, nawet nie piszę

Refren:
Moi dzicy, moi dzicy, moi dzicy
Zostawimy gościa sztywniejszego niż manekin
Uwolnić wszystkich moich kumpli uwięzionych, słyszeliście?
Idą na całe życie, słyszeliście?