Tekst piosenki:
Narodziłem się z popiołów, rodzimego domu zgliszcz
Powstałem na nowo, otarłem z twarzy tragedii łzy
Zaprzysiężony zemście do ostatnich swoich chwil
Dla pognębionej Polski nie będę szczędził sił
Ogień nienawiści wciąż we mnie płonie
Już na karabinie zaciskają się me dłonie
Wiedziony żądzą zemsty - nigdy nie spocznę
Jam panem tych ziem, władcą życia i śmierci
W opiekę swoją biorę podhalańskie ziemie
Ciemiężonego ludu jestem tarczą i sumieniem
Wierność drogowskazem a wolna Polska celem
Krew kolaborantów spłynie pod moim pręgierzem
Ogień nienawiści wciąż we mnie płonie
Już na karabinie zaciskają się me dłonie
Wiedziony żądzą zemsty - nigdy nie spocznę
Jam panem tych ziem, władcą życia i śmierci
Przed czerwoną gwiazdą nie ugnę nigdy się
Fałszywe oczy komunistów nie ujrzą skruchy mej
Wolę odejść z dumą odbierając życie swe
By dać przykład dla potomnych jak honoru Polski strzec
Ogień nienawiści wciąż we mnie płonie
Już na karabinie zaciskają się me dłonie
Wiedziony żądzą zemsty - nigdy nie spocznę
Jam panem tych ziem, władcą życia i śmierci
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):