Ghostemane - Vagabond

Wszystko zaczęło się, gdy ty...

Pozostawiłeś mnie na śmierć, od tamtej pory byłem wrakiem
A mama powiedziała mi, że tatuś nigdy nie wróci
I powiedziała mi, że teraz ja jestem mężczyzną, wydaje mi się, że jestem teraz mężczyzną
Myślę, że teraz potrzebuję planu
Musiałem być niczym innym jak tępakiem
Wystające zęby, obcięty jak stadion, także rozumiesz
Zacząłem od zera, wywalczając całą drogę na szczyt
Nie chcę nigdy spaść w dół
Aktualizacja, czułem się świetnie przez całą minutę
Dzwonię do swojego psychiatry i mówię mu, że popełniłem błąd
Gdybym tylko mógł usunąć cały ten ból
I wgrać wszystko to, czym chciałbym być
Krwawią mi usta, zagryzam je
Czuję ból i tak metaliczny smak
Bezduszny, nauczyłem się żyć bez niej
Ale poradzę sobie z tym, więc licz na to

Wszystko zaczęło się, gdy ja
Wszystko zaczęło się, gdy ja
Wszystko zaczęło się, gdy ja
Wszystko zaczęło się, gdy ja

Odcinam czarną krew z twojego języka jak Lavinia
Nigdy więcej kłamstw, nie, ani jednego, nie byłem twoim ulubionym synem
Gdybym tylko potrafił zapomnieć, gdybym tylko potrafił usunąć
Gdybym tylko, gdybym tylko potrafił usunąć swoją pamięć
I tak nie wgrałbym wszystkiego, czym chciałeś, żebym był
Nie, szczerze, cieszę się, że jesteś nieboszczykiem
Nie chcę niczego
Chcę wszystkiego, chcę wszystkiego, chcę wszystkiego

Pozostawiłeś mnie na śmierć, jedyne, co umarło, to moja niewinność

Wszystko zaczęło się, gdy ty
Pozostawiłeś mnie na śmierć, od tamtej pory jestem wrakiem i
Mama powiedziała mi, że tatuś nigdy nie wróci
Krwawią mi usta, zagryzam je
Poczułem ból i smak tak metaliczny