Hengelo - Try

Bez wątpienia moglibyśmy się z tym zmierzyć znowu
Wierzę w to, czuję to
Zaszliśmy dalej niż ktokolwiek inny
Nasze serca krwawią, ale te serca biją
Przeszliśmy przez wiele rzek, zmyliśmy wiele grzechów
Chciałem tego tak bardzo, ale nie mogłem tego spróbować
Bo nigdy się nie podaliśmy, nie się zbudziliśmy ze złego snu
Nigdy nie zatrzymaliśmy tego, nie uświadomiliśmy tego sobie

Czy ty nie próbujesz znowu mnie oszukać?
Tylko słucham twoich odmów
Unosimy się i opadamy
Znowu płyniemy
A ja nigdy nie mam dość...
Kto może nas poprowadzić do Ziemi Obiecanej?
Proszę, przestań się oszukiwać

Lepiej biegnij jakby nie było odwrotu
Schronię się przed zimnem i deszczem
Wszędzie gdzie zostawisz swój ślad
Przejdę przez wiele rzek, zmyję wiele grzechów
Chcę tego tak bardzo, ale nie mogłem tego posmakować
Bo nigdy nie poddamy się, nie zbudzimy się ze złego snu
Nigdy nie zatrzymamy tego, nie uświadomimy tego sobie

...I nadeszła zima i noce są takie długie i zimne
I znowu jestem na kolanach, zmęczony i psychicznie chory
W kółko bierzemy udział w eksperymencie
Kto to przetrwa? Kto przetrwa?
Oślepiony zamarzniętym blaskiem zimowych gwiazd
Nie przetrwamy, nie przetrwamy
Załóż pułapkę na mnie albo po prostu podłóż ogień
Nie przetrwamy
Znowu mnie oszukasz?

Czy ty nie próbujesz znowu mnie oszukać?
Tylko słucham twoich odmów
Unosimy się i opadamy
Znowu płyniemy
A ja nigdy nie mam dość...
Kto może nas poprowadzić do Ziemi Obiecanej?
Proszę, przestań się oszukiwać