Tekst piosenki:
Autor tekstu: Henryk Rejmer
Autor muzyki: Andrzej Zarycki
Benkiel na Różycu
Na Różycu z lewej strony
Stoi grupka nawiedzonych.
Patrzą na grę w trzy lusterka,
Jeden stawia, reszta zerka.
Wszyscy zwarci, czujni, spięci,
Szczerzą zęby w niebo wzięci.
Ref: Wyluzuj koleś, odpuść sobie,
Bo już ci się lasuje w głowie.
Tu ferajna z leszczy żyje
I od rana piwko pije.
Tu fetniaków cała kupa,
Tylko czeka na przygłupa.
Wygrał bańke, cztery przegrał,
Teraz chciałby się odegrać.
Trzech go ciągnie, dają rady,
Śmiechu kupa, chłopek blady.
Tak mu dobrze doradzali,
Aż go do cna oskubali.
Ref: Wyluzuj koleś, odpuść sobie…
Tu się rzeźbi, tu się kręci,
Tu nie może się poszczęścić.
Spadaj koleś do Chamowa,
Bo tu gra jest koronkowa.
Chyba diabeł cie podkusił
I dlategoś przegrać musiał.
Ref: Wyluzuj koleś, odpuść sobie…
Facet pobladł, drży ze strachu,
Bo narobił se obciachu.
W taki sposób moi drodzy,
Chytry zawsze sobie szkodzi.
Bo na Pradze krótka mowa,
Prosta, zwięzła i stylowa.
Ref: Więc znakiem tego, odpuść sobie,
Bo już ci się lasuje w głowie….
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):