Tekst piosenki:
Kiedy latem kucam w życie
Krążą geje po orbicie,
Sodomita się wybiera
Na parobka do bauera.
Fetyszysta nie próżnuje
Damski bucik adoruje,
Pieści, tuli go wśród łkań,
Miłośnie spogląda nań.
Nimfomanka jak należy
Pod koszary żwawo bieży,
Bo jej nadał dzielnicowy,
Że już przybył pobór nowy.
Od emocji brzuszek boli,
Mija, kiedy poswawoli.
Nimfomance nigdy dość
Tych uroczych, czułych psot.
Ref. Orientacje ja mam zdrową,
Seksualnie prawidłową,
A dewiantów, buzerantów jest tu w bród.
Na te słowa wchodzi krowa,
Piękna, zgrabna, eksportowa,
Sodomitę jak artystę
Trema zwala z nóg.
Helmut z Drezna ma zmartwienie,
Jak to wpływa na krążenie,
Bo go czasem we łbie strzyka,
Gdy zagląda do świerszczyka.
Czy potencja z wiekiem słabnie?
Czy jest constans? Czy opadnie?
Ileż by on za to dał,
Żeby ślub wziąć z gumi frau.
Masochistka, altruistka
Do sadysty pisze pisma,
A w tych pismach prowokuje
Licząc, że ten nie daruje.
Już sadysta cały w pianie
Pędzi autem na spotkanie,
Wiezie z sobą pejcz i bat,
By jej tęgi wycisk dać.
Ref: Orientacje ja mam zdrową…
.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):