Tekst piosenki:
[Rak]
Ten smak, to daje miasta lot,
jeżeli nie poznajesz ty, to ta surowość,
nie tani bajer ziom, mi sie nie wydaje
to nie słabe flow,
stopy i werble co uzależniają,
ja, full control mam leci głośno,
dobre ścierwo wjeżdża na słodko,
chcesz tego więcej? Nie wystarczy poproś,
ja zajęte ręce mam, to sie kręci non stop.
Czujesz? Pale mikrofon, lawą pluje,
z jajem, z ikra, tego potrzebuje,
to świeży kawał mięsa, który smakuje,
bo grać nie zaprzestał, ten system pracuje,
niezależnie od miejsca, wszystko pasuje kolo,
reprezentuje hałas poza kontrolą,
tu siła jest wolą moja wola jest silna,
przechora nawijka umiejętności co zwiększają dystans.
[Diox]
Mam 16 wersów i nie zamienię ich na złoto,
choć z precyzja architektów dobieramy każde słowo,
robimy coś z niczego,
pustego nie naleje ci salomon
to, słodki nektar z życia w kilometrach,
tras ???metkach, setkach z lodem, imprezka,
przy dźwiękach wbitych na płyty winylowe my,
wychowani na błędach powtarzanych od pokoleń,
budujemy nową szkołe,
ty, ocknij sie w porę nim będzie za późno,
życie bywa słodkie ale raczej krótko,
Rak Raczej, Had Hades, Diox na podkładzie,
z Tomasem, widownia sra pod siebie i skacze,
wyluzuj ziomek, skręć, opierdol miodem, odpal!
[Hades]
Tu gdzie betonu słodki smak, rap w słuchawkach,
chodnik pod stopami, pod nim rytm miasta,
kolejny dzień to dla nas satysfakcja,
i co to za wkręt, co to za jazda.
Kolejna kartka obdarta z kłamstwa,
choć słodkie to, to lepszy smak ma gorzka prawda,
prosty wariant - zostajemy tu na dobre,
pieniądze? Poczekaj najpierw nagram nowa zwrotkę.
Zdrowy rozsądek, nic więcej ziombel,
bo hip hop wypełnia moje serce a nie portfel,
to konkret tłusty klasyk z osiedla,
z dwóch miast esencja wypływa z dwóch membran,
tu na projektach życie doprowadza do szaleństwa,
dlatego skupiam sie na wersach
i wciąż słucham, brudny styl w miejskim bagnie,
wciskam play, puszczam w obieg 12stkę.
[Tomasina]
Wyobraźmy sobie słodko kwaśny humor,
najlepiej jak od razu byś sie odsunął,
nie wiesz o czym ludzie mówią, o czym mówią serce krzyczy,
słyszysz?
Za dużo was, odejdźcie.
Dosyć goryczy, słodycz nadejdzie,
nie tani chwyt jak w markecie, ani kit z okiennicy,
najlepiej jak zamkniesz ryj,
jak nie widzisz tego samego co ja.
Adrenalina, niepotrzebne we krwi,
kup batonika, złap energie i przeklnij,
mój film, mój klimat, moje kredki,
niejedni jedli to samo,
musieli sie wyrzygać,
chyba nie przypinasz etykietki, co?
To wolne, bez konserw, bez kopii,
zwrotkę dalej ciągnę jak toffi
byś zrozumiał, uszy sie trzęsą,
bo jesz to, łap umiar!
Ludzie to wpieprza, bo widzę po ludziach ze głodni,
wole mięso na grilla, niż do chłodni,
nie czekam, zaczynam, wchodzę do gry bez dzień dobry,
znowu rzygam, to zły smak tej zwrotki,
to mdły smak dla mnie słodki,
to my tak jedziemy,
Tomasina, Rak, DwaZera - styl północny,
Diox, Hades, Hi-Fi Banda - PROSTO z centralnej Polski,
sprawdzaajjj!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):