Tekst piosenki: Hope4street - Nic
Chciałem być znanym raperem
A zwą mnie dziś zwykłym zerem
Chciałem jeździć mercem, a nie rowerem
Za cholerę
Po prostu być kimś, a tu pic, a tu kicz
A tu nic, nic
Nic, nic, nic
A tu nic, nic
Nic, nic, nic
Leżę we krwi własnej
W jakiejś alejce ciasnej
Jakby nagle wszystko widzę jaśniej, wyraźniej
Ludzie przechodzą obok mnie obojętnie
Ktoś na mój widok klnie, gada brednie
Proszę o telefon, odmawiają
Czym zasłużyłem na ten los
Na ten złamany nos
W pustej czaszce chciałbym usłyszeć jakiś boski głos
A tu nic, nic, nic
A tu nic, nic
Nic, nic, nic
Jakoś wstaje o siłach własnych
W oczach mam już tylko obraz straszny
Strach, że w moim życiu jest to nie ostatni krach
Krzyk, to przychodnia i ryk „Ja umieram!”
Lek mi ostatnią nadzieję odbiera
Refleksja szczera, strach mnie pożera
i znowu ta myśl „Jasna cholera,
Po co życie kontynuować?
Już mam tyle zabójczych otarć...”
Więc zakrwawiony czekam na własną śmierć
A tu nic
A tu nic, nic
Nic, nic, nic
A tu nic, nic
Nic nie widzę
Nic nie czuję
Nic nie myślę
Nie pojmuję ludzkiej egzystencji
Nic nie widzę
Nic nie czuję
Nic nie myślę
Nie pojmuję ludzkiej egzystencji
Chcę po prostu tylko żyć
A tu nic, nic
Nic, nic
A tu nic, nic
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu