Tekst piosenki: Jan Dyga - Pilot Jola
Dziś dziewczęta inne mamy,
nie te same, co sprzed lat,
i choć głową kręcą mamy,
panny pragną zdobyć świat.
Każda Kasia, każda Basia
tylko o tym nocą śni,
by pod niebem też pohasać
i być dzielną tak jak my.
Panna Jola, panna Jola
płynie z wiatrem i w półkolach,
już od rana na szybowcu
towarzyszy swemu chłopcu.
Pannie Joli, pannie Joli
jest do twarzy w takiej roli,
więc choć chłopiec wiedzie prym,
ona zawsze równo z nim.
Kiedy wzbije się maszyna
i jak drut wypręży lina,
nikt pokonać jej nie zdoła,
gdy za sterem siądzie Jola.
Bo do twarzy pannie Joli
mknąć w podniebnej aureoli,
taki z niej już pilot zuch,
że za chłopców starczy dwóch.
Czy ktoś starszy czy też młody,
na skrzydlaty spieszy start,
każdy wygrać chce zawody
i pokazać, ile wart.
Poprzedzany przez maszynę,
lekki ptak pod chmury mknie,
na siodełku ma dziewczynę,
no a którą, każdy wie.
Panna Jola, panna Jola
płynie z wiatrem i w półkolach,
już od rana na szybowcu
towarzyszy swemu chłopcu.
Pannie Joli, pannie Joli
jest do twarzy w takiej roli,
więc choć chłopiec wiedzie prym,
ona zawsze równo z nim.
Pilot Jola nie zna strachu
w tym lotniczym naszym fachu,
gdy pod chmurką bystro płynie,
pozazdrościć tej dziewczynie.
Bo do twarzy pannie Joli
w tej podniebnej aureoli,
taki w niej sportowy duch,
na siodełku pierwszy zuch.
~ ♫ ♫ ♫ ~
Bo do twarzy pannie Joli
w tej podniebnej aureoli,
taki w niej sportowy duch,
na siodełku pierwszy zuch.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu