Jay-Z - Anything

Jay-Z
Uh huh tak, taa
Duro!
Niech grają basy!
Uh, uh, uh właśnie tak
Dalej, dawaj refren.

Zaryzykowałbym wszystko
Dla jednego pocałunku, wszystko
Tak, zrobiłbym wszystko (wszystko?)
Wszystko dla Ciebie.

Poszedłbym do paki, oddałbym żebro, pociągnął za spust, wierzę w to.Pobiegł do bram nieba, zamienił moje życie na Twoje. Zostawiam stek przed drzwiami, mój dom jest Twoim domem.Tylko pamiętaj by wyłączyć światła w korytarzu.Mój brat został postrzelony, minus jeden strzał.
We Neno i G-Money chłopie, mamy tylko siebie.
Od głupków do dorosłych kolesi, zabraniają nam grać w baseball, my wkurzamy się i rzucamy kamieniami z dachu.Czysta gangsterka, myślałem że nigdy nie zmądrzejemy.Lecz spójrz na nas teraz, jesteśmy młodymi kierownikami.Mój czarnuch Dame, mój czarnuch Biggs, mój czarnuch Tah, mój czarnuch Ja, mój czarnuch Gotti.
Ucieleśniamy wszystko co najlepsze na tym świecie.
Nie ważne jak jest ładna, nigdy nie kopiuj mojej dziewczyny
Tak to robimy, gdy nie ma Cię w pobliżu.
Dam klapsa twojemu synowi, utrzymam Go w ryzach.
Jeśli umrzesz, będe utrzymywał Go jak swojego
Broń Boże, pamiętaj o tym, mój czarnuchu.

Zaryzykowałbym wszystko
Dla jednego pocałunku, wszystko
Tak, zrobiłbym wszystko (wszystko?)
Wszystko dla Ciebie.

Tak wiem Mamo, jestem Twoim małym dzieckiem
Lecz te ulice wychowały mnie na szaleńca
Jestem produktem mojego otoczenia, nic mnie nie uratuje.
Dzięki, że pozwoliłaś mi rozkwitnąć z Twej mądrości, z Twego łona.Za dach nad moją głową.Za moje buty. Za moje łóżko.Za najważniejszą lekcje mojego życia, gdy powiedziałaś,"Walcz o to w co wierzysz, wyznacz sobie cele, a je osiągniesz".Dzięki za te dni, gdy pomagałaś mi oddychać, gdy było źle z moją astmą, a moja klatka piersiowa unosiła się z trudem.Dzięki za spojrzenie pełne miłości, gdy odchodziłem.W te noce, gdy myślałaś że wrócę i zamartwiałaś się.Dzięki, że utrzymywałaś dom, gdy czasy były ciężkie.Jako mężczyzna przepraszam za mojego ojca.Gdy czynsz był dłużny, robiłaś na czarno tak jak robiłby to prawdziwy alfons.Nie takie życie było Ci dane.Jesteś królową, zasługujesz na najlepsze.Na wszystko co lśni, na wszystko co błyszczy.Na wszystko co moje.

Zaryzykowałbym wszystko
Dla jednego pocałunku, wszystko
Tak, zrobiłbym wszystko (wszystko?)
Wszystko dla Ciebie.

Sprawdź to, uh uh.
Kochani bratankowie piszę to bez ołówka i bez podkładki
I śpiewam to, wasz wujek, wasz najlepszy przyjaciel, wasz ojciec.Nie spoglądaj za siebie jeśli upadniesz i czujesz się źle.Jestem przy Tobie gdy się zranisz i gdy zrywasz strup.
Jeśli przychodzi czas, gdy nie rozumiesz się z twoim prawdziwym ojcem. Przypnij moją twarz do jego ciała, nie czekaj na nikogo. Nie podązaj za żadnym czarnuchem, ta dziwka to gówno stary. Stój twardo na nogach, rób swoje gówno.Świat należy do Ciebie.Jedne dziewczyny są miłe, drugie to suki.Nie słuchaj swojej ekipy.Rób co najlepsze dla Ciebie. Spójrz na to z perspektywy bedziesz miał lepszy widok.Widzisz węże w trawie zaczekaj na ich tyłki.
Nie gryź się w język przez nikogo, cokolwiek zostało powiedziane.Zrób tak jak chcą, zamknięte usta nie będą nakarmione.Znasz mój numer, gdy będzie źle, jeśli się mylisz mój czarnuchu.Jesteś moim bratankiem, walić to przytul mnie mój mały czarnuchu.

Zaryzykowałbym wszystko
Dla jednego pocałunku, wszystko
Tak, zrobiłbym wszystko (wszystko?)
Wszystko dla Ciebie.