Johnny Flynn - Amazon Love

Wszyscy w tym miejscu śnią
Było tak od zawsze
Oni wszyscy wkrótce się zbudzą,
Zaczną pędzić na złamanie karku

Pora unieść zakurzone kurtyny dnia wczorajszego
Przywołać zakurzonego zeszłorocznego księcia
nikotyna paląca pochlebców
I żarzące się próchno strachu

Odkurzę ten dom, uporządkuje go
Zgaszę wszystkie światła
Cofniemy się w snach do Amazonii
Tej nocy odprowadzimy ją do domu
Tej nocy odprowadzimy ją do domu

W wytwornych żaglach nieskończoności
Dmiących wichrach starej miłości
Ukryte są słowa wypływające z ust subtelnych tłumów
W połyskujących światłach nad nami

Zabierz mnie do domu
Zabierz mnie do domu
Zabierz mnie do domu
Przygarnij mnie pod swój dach, przytul mnie mocno
Zabierz mnie do domu
Jesteśmy świadomi możliwości bycia odrzuconym
Zabierz mnie do domu
Zabierz mnie do domu
Zabierz mnie do domu

Zabierz mnie do domu
Zabierz mnie do domu
Zabierz mnie do domu

Teraz budzimy się, dotknięci do żywego
I pamiętamy to wszystko, jakby było tylko snem
Filary które nas wywyższyły trzęsą się
A Samsonowe koło stało się udręką

Jedna jedyna minuta kiedy widzimy, w następnej już jesteśmy ślepi
Nasze myśli stają się rogate
Przeganiamy sens jednym mrugnięciem oka i upadamy z wykończenia
Wyprzedajemy z powrotem całą naszą miłość

Odkurzę ten dom, uporządkuje go
Zgaszę wszystkie światła
Cofniemy się w snach do Amazonii
Tej nocy odprowadzimy ją do domu
Tej nocy odprowadzimy ją do domu