K.I.Z. - Ariane

Intro
"?...idzie z nami..?..mój Boże, mój Boże, to niebo jest tak rewelacyjne, nie mogę w to uwierzyć. Widzisz to?" - "Ta, to takie berlińskie. Jedziecie do Berghain* w ten weekend?" - "Powinniśmy!" - "Naprawdę powinniśmy. Myślę, że ostatnim razem nie?...?"

Część 1: Nico
Ariane, pierwszy raz w Berlinie, 15 lat
Przycięte sexy-spodnie, włosy ufarbowane na blond
Zamawia sobie wódkę, chce żebym ja mu zapłacił*
A oto ty idziesz do toalety, wciągasz nosy*
Całuję cię w usta, a ty się odwracasz
Spójrz w lewo i prawo, tu każdy uprawia seks
Pokaż swoje znamię, tam na dole
Łapię cię za P-P-P* rutyniarsko
Odsuwasz moją rękę, mówisz że bardzo mnie lubisz
Sypię ci kreskę, ty wciągasz i mówisz, że widzisz gwiazdy
Ubierasz się jak kolejna perwersyjna zdzira
Która chce bym ją ujarzmił
Dociskam cię do dołu, ciągniesz mojego fiuta
Stajesz się bezsilna z moim sprzętem w ręce
Spuszczam się, odchodzę, ty opierasz się o ścianę i śpisz
Tańczę z następną madame

refren: Nico
A w poniedziałek znowu idzie się do biura
Ma pan rację, ale ze mnie idiota, oczywiście szefie
Chętnie to zrobię podczas przerwy obiadowej
Będzie pan miał to jutro na biurku
Tu brakuje jeszcze ostatniego szlifu
Dopóki nie będzie to gotowe, nie pójdę do domu

Część 2: Nico
Michaela, 52 lata, wtedy już w elektrowni, zawsze czuć było od niej alkohol*
Trzaska potajemnie metę, mówię, że ją wydam
Jeżeli nie pójdzie ze mną i nie zrobi tego co mówię
Masz się pieprzyć teraz z Peterem, dalej, rozbieraj się
(Nie, ja nie chcę, on wygląda odrażająco!)
Peter na Speedzie, trzyma się 2 cm z boku, najpierw dawaj forsę
Czy ja wyglądam jak Matka Teresa?
Wszystko idzie gładko, czyny idą za kasą
3 Viagry i ma już twardego
Nie hamuje się, przez co przyprawia jej kilka blizn
Ona po 20 minutach przestaje oddychać
Peter wariuje, jest na tym* już 6 dni
"Musimy ustalić, że to nigdy nie wyjdzie na jaw"
Przebijam się przez tłuszcz jego brzucha moim nożem
On zdycha, ja spieprzam, prosto do Kater Blau*

refren: Nico
A w poniedziałek znowu idzie się do biura
Ma pan rację, ale ze mnie idiota, oczywiście szefie
Chętnie to zrobię podczas przerwy obiadowej
Będzie pan miał to jutro na biurku
Tu brakuje jeszcze ostatniego szlifu
Dopóki nie będzie to gotowe, nie pójdę do domu

Część 3: Nico
Nie znam jego imienia, koło trzydziestki
Gwiazda gangsterskiego rapu, znam go z telewizji
Zobaczymy, czy są one takie twarde jak piszą w gazetach
Wychodzę, czekam na bocznej ulicy
On wychodzi zza rogu, ma mój nóż na szyi
Wiesz, że wbiję ci go w gardło jak ugryziesz?
To co się zaraz stanie zatrzymaj lepiej w tajemnicy
Myślę, że nie doniesiesz swojemu wymuszaczowi haraczu
Otwiera swoje usta, zaczyna robić loda
Mimochodem tłumaczę mu gdzie go niedługo pochowam
Łzy w oczach, gluty w nosie
Beznadziejne położenie, jego głowa zmienia kolor
Dochodzę, rozproszony, nie uważam
On odbiera mi nóż i dźga mnie w brzuch
Okej, wygrałeś, zaraz umrę
Ale ty wciąż będziesz o mnie myślał
Kiedy twoja mała będzie ci ciągnąć

refren: Nico
A w poniedziałek znowu idzie się do biura
Ma pan rację, ale ze mnie idiota, oczywiście szefie
Chętnie to zrobię podczas przerwy obiadowej
Będzie pan miał to jutro na biurku
Tu brakuje jeszcze ostatniego szlifu
Dopóki nie będzie to gotowe, nie pójdę do domu

Outro
Ej, Kevin!
Co znowu?
Szukam Ariane!
Ja nie wiem...
Ty, mówiłem ci że masz na nią uważać!!
Ta, ale teraz to jest (?) jest (?)
Poważnie, ej, ej, posłuchaj w końcu!
Obiecałem mamie, że będziemy na nią uważać... (?)
Zaraz odjeżdża ostatni pociąg, a ona gdzie?

*Berghain - klub w Berlinie
*mu - barmanowi
*nosy - narkotyki wciągane przez nos
*za pizdę
*"mit einer Fahne" - dosłownie "z flagą" - niemieckie wyrażenie na oddech 'alkoholowy' (Alkohol Fahne)
*na Speedzie
*Kater Blau - kolejny klub w Berlinie