Kargon - Przelany atrament

Możesz śmiać się z mojego rapu , mówić ,że stoję w miejscu,
Jednak robię to co lubię , rozwijam się ,i mam to w sercu ,
Nie żałuję stosu kartek , dużej ilości kropli atramentu ,
Propsy to mojej szczerej,ciężkiej czarnej pracy oznaki ,
Przychodzą wraz z formą oraz mego rapu stabilizacji ,
Hejtując mnie bez powodu w tym momencie nie masz racji,
Nie jest to uzasadnione , argumenty bez podstawy,
Nie boję się krytyki , wiem nie jestem idealny ,
Jednak pędze ku formie , poprzedzonej mocnymi punchami,
Znowu w miasto wypuściłem to esperanto moje,
Jaraj się tymi wersami , mały płomyk ? to ogień !
Chce Ci pokazać kto rozdaje karty i ,że RAP idzie z serca ,
Nie będzie to zwykła wymiana słow lecz bitwa wstępna,
Biegnę do celu! nie mam zamiaru zwalniać tempa ,
Możesz zrozumieć kim jestem , odnajdując się w tych wersach,
Nie patrzę na innych podążam z mym szlakiem POW !