Tekst piosenki: Karim - Z dnia na dzień
Z dnia na dzień tu zmienia się wszystko
dziś jesteś daleko wczoraj byłaś tak blisko
z dnia na dzień możesz pojednać się z bogiem
to możliwe tylko wyobraź to sobie sobie
nic nie powiem czas to pokaże
rozpoznam te twarze na sprzedanym obrazie
z dnia na dzień staje się dorosłym gościem
nie chcę tego małolatom było prościej
słońce wstaje nowy dzień mnie wita
już jakoś inaczej chodzą ludzie po chodnikach
z dnia na dzień decyduje sam o sobie
to się dzieje zbyt szybko jak w kalejdoskopie
to mnie boli teraz rozumiem wertera
nic mnie nie cieszy bo od środka umieram
start od zera tak z dnia na dzień
nie mam pokera znów nie spełni się sen
tak to ten co w blokach się wychował
świat się zmienił on się nie chce dostosować
on się nie przystosował z dnia na dzień się nie przystosował
Z dnia na dzień to czuję
Z dnia na dzień w tym dryfuje
Z dnia na dzień poznaje co to znaczy
Z dnia na dzień to się zmieni zobaczysz
Z dnia na dzień to czuje
Z dnia na dzień o tym rymuje
Z dnia na dzień poznaje co to znaczy
Z dnia na dzień to się zmieni zobaczysz
Z dnia na dzień w jednej chwili zwał to jak zwał
nadzieja zaprowadzi mnie tam gdzie będe chciał
gdyby ten wybór miał to bym cofnął czas
lecz wtedy nie wiem czy byś miał to co masz
znał to co znasz grał w to co tu grasz
nawet nie jestem pewien czy byś miał szczęśliwą twarz
co będzie jutro to też od ciebie zależy
nie ograniczaj planów tylko do tego by przeżyć
to do młodzieży choć z drugiej strony
to nie jest twoja wina że zostałeś osadzony
zniewolony przez machine co przeszkadza
policja broni byka ograniczająca władza
nie chodzi o to że chce kraść palić zioło
być poza prawem że tak było by wesoło
problem jest inny całkiem innego typu
jest granica tu czemy wy tam a my tu
według tego bitu ostatni będa pierwsi
w myśl tego rymu ludzie są równi ale są też równiejsi
Z dnia na dzień to czuje
Z dnia na dzień w tym dryfuje
Z dnia na dzień poznaje co to znaczy
Z dnia na dzień to się zmieni zobaczysz
Z dnia na dzień to czuje
Z dnia na dzień o tym rymuje
Z dnia na dzień poznaje co to znaczy
Z dnia na dzień to się zmieni zobaczysz
To krótka piłka krótka spowiedź
dziś pytam jutro chcę odpowiedź
nie uznam może nie uznam nie wiem
tak będzie lepiej dla mnie i dla ciebie
kocham nie wystarczy ideały znikły
to wracam na tarczy z pola tej bitwy
nie pojmuje tego widze nie wyraźnie
kocham nie wystarczy to co jest kur*a ważne
może ja źle na to wszystko patrze
kto pisał scenariusz w tym teatrze
jesteś pewny? ja też byłem
mocno wierzysz? bo ja wierzyłem
w tą jedną miłość tą jedną osobę
w tą naszą jedną i w tą wspólną drogę
wybór nie trafny ale trefny
jak nie tego to czego moge być pewny
dziś rozmawiamy jutro pytasz kto to
w istocie chwila jest tu istotą
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu