Tekst piosenki: Kashell - Wk*rw
pewne sytuacje wywołują we mnie wkurw
nie liczą się racje biorę kolizyjny kurs
i nie mów mi że zachowuję się jak furiat
ja przez słowa te jeszcze bardziej się wkurwiam
coraz trudniej jest mieć wszystko gdzieś
czy w ogóle to podejście ma jakiś sens
jak nie możesz zrobić nic daj sobie spokój
a na każdym kroku czyha beczka prochu
nie mogę normalnie nigdzie już dojechać
żeby jakaś pizda nie siedziała mi na plecach
bez znaczenia temat artykułu, który czytam
w komentarzach i tak dominuje polityka
ludzie cisną sobie bez opamiętania
bronią prawa swobodnego obrażania
co chwila nowy między nami staje mur
nie masz na to głowy to zostaje wkurw
czuję że mam pasażera na gapę to
to taki stan lot na niższym pułapie i ja
lecę nisko jak bombowiec
i na wszystko mam już gotową odpowiedź
już nadciągam jak chmura gradowa
będę się nakręcał tym samym od nowa
te tematy tematy tematy a ty znów
te same schematy reakcje, a więc wkurw
wyglądam tak jakbym dostał w twarz
gdy nasiąkam tym co we mnie rodzi wrzask
czuję, że mam pasażera na gapę to
to taki stan lot na niższym pułapie
a najgorzej posłuchać naszej elity
mam ochotę zrobić sobie krzywdę przy tym
ja rozumiem, że nikt nikt nie jest doskonały
ale muszą nie mieć sumień, gdy tworzą podziały
dobro kraju znaczy własne interesy
pamiętają wybiórczo same sukcesy
w ustach frazesy pełne nienawistnych bzdur
puszcza nerw wjeżdża wkurw
to jest, jak włam ktoś wjeżdża mi na chatę i tam
robi raban i wymachuje gnatem a ja
biorę wszystko personalnie
i zaczynam nienawidzić machinalnie
mogę wybuchnąć jak trotyl wyrabiać głupoty
w głowie mam ognisko zapalne
nieleczona przewlekła choroba
systemowa empatia zerowa ja
nie patrzę już na nic bronię swoich granic
gdy przekracza je siła wroga
to jest, jak włam ktoś wjechał mi na chatę i tam
robi raban i wymachuje gnatem a ja
nie będę stał powodowany strachem
zanim on mi głowę urwie ja jadę grubo na tym wkurwie
leję na całą tę walkę o tron pieprzę to że nienawidzicie
ale wkurwia mnie, kiedy niszczycie nasz dom dla was nie liczy się każde życie
nienawiść codziennie zbiera swój plon ubrana w nowe hasztagi
a my nie odzyskamy już nigdy tego co słowa zdążyły w nas zabić
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu