Kaya - Walkure

Stawiając czoła padającemu na mnie deszczowi smutku
Podnoszę głowę, by spojrzeć w stronę nieba
Złość szarpie moim sercem
Pozostawiam za sobą wspomnienia i uderzam

Jeśli mógłbym mieć teraz jakieś życzenie
Chciałbym mieć siłę, by narodzić się na nowo
Jeśli taki, jaki jestem, nie mam żadnej wartości
Sam będę musiał ją stworzyć

To, co przedziera się przez szczeliny chmur, to promień światła w moich rękach
Wstrząśnięty melodią, tańczący w centrum burzy
Moja wola rozcina oślepiający czerwienią mrok
Niebo drży, gdy wznoszę się w górę, przerażająca Walkiria

Bat uwielbienia i zniewagi
Głęboko w środku czuję, że coś we mnie zaczyna pękać
Czuję, że ledwo żyję
Miecz, który chwytam w prawą dłoń, nie zobaczysz go nigdy
Lecz pokażę Ci światło, które narodziło się z ciemności Twojego pogardliwego śmiechu

To, co przedziera się przez szczeliny chmur, to promień światła w moich rękach
Wstrząśnięty melodią, tańczący w centrum burzy
Moja wola rozcina oślepiający czerwienią mrok
Niebo drży, gdy wznoszę się w górę, przerażająca Walkiria

To, co przedziera się przez szczeliny chmur, to promień światła w moich rękach
Wstrząśnięty melodią, tańczący w centrum burzy
Moja wola rozcina oślepiający czerwienią mrok
Niebo drży, gdy wznoszę się w górę, przerażająca Walkiria