Korba - Nie mam złudzeń

Nie mam złudzeń. Kto je ma?
Jeszcze lubię bez oddechu grać
I jestem tym, kim nie chciałem nigdy w życiu być
Żółciowy kwas, znój i wstyd

Czuj, co ja czuję... Słowa tu mnie daj.
Co nas rajcuje, wiemy nie my dwaj
Śnił nam się kraj, lecz kanalia wybudziła gong
Teraz go nam sprzedać chcą

Było coś, nie ma nic. Długi strach, krótki błysk
Ostry nóż, tępe sny. Pusty stół, złoty krzyż

Żyj, jak ja żyję, zawsze opór full
Jakby za chwilę miał być koniec mój
Łap, co się da, Twoje szanse coraz mniejsze są
Za mały krąg, za dużo rąk

Było coś, nie ma nic. Nie ma się o co bić
Wielka gra, mały zysk. Jestem jak niemy widz

Niczego nie odkładaj, bo możesz już nie zdążyć
Wszystko się rozpada, tylko widmo krąży
I będzie tak, jak nie wierzyłeś, że tu może być
Dżungla bez praw, mózg - bez krwi

Było coś, nie ma nic. Reszta to wielki pic
Trzeci świat, pierwsza myśl: oni nas, czy my ich

Było coś, nie ma nic. Nie ma się o co bić
Jedni chcą, drugim wstyd Bije dzwon, rozum śpi

JA NIE MAM ZŁUDZEŃ!