Tekst piosenki:
Nocą puka ktoś,
ze snu budzi mnie,
nie wiem czego chce ode mnie,
czego chce.
Może łaknie kromki chleba,
może łaknie szklanki wody,
schronienia może trzeba mu.
Nocą puka ktoś,
ze snu budzi mnie,
nie wiem czego chce ode mnie,
czego chce.
Może szuka ciepła domu,
może szuka twojej dłoni,
czułości może trzeba mu...
Nie burz mi ciszy nocy,
nie bierz mi zapomnienia,
nie wyrywaj mnie spod narkozy snu.
Co mi w zamian dasz?
Co lepszego za to dasz?
Ja znam już wszystkie drogi,
byłem tam i nie wrócę.
Tam u kresu ich jest po prostu nic.
Tak, jak ja w narkozę snu,
wejdź w narkozę snu!
Nocą puka ktoś,
ze snu budzi mnie.
To tak puka moje serce,
ono to.
Moje serce w noc mnie budzi
i chce ciepła twego ciała,
czułości twojej trzeba mu...
Ono chce noc twą dzielić,
ono chce bić przy twoim,
nie zabieraj mu ciepła twego snu.
Co mu możesz dać?
Co lepszego możesz dać?
Przeszło już wszystkie drogi,
siedem rzek przepłynęło.
Tam u źródeł ich jest odbicie twe
Wniosłem je w narkozę snu,
w mą narkozę snu
Nocą puka ktoś,
ze snu budzi mnie.
To tak puka moje serce
ono to.
Ono pragnie twego słowa,
pragnie ciepła twego ciała
Czułości twojej trzeba mu...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):