Tekst piosenki: Lej Mi Pół - Antek
Cześć, mam na imię Kazek, a mój wujek Antek,
Gdy byłem bardzo mały, to lubiłem się nim chwalić,
Wszystkie dzieci w klasie mi zazdrościły,
Że mam takiego pięknego i sławnego wujka,
Któregoś dnia do szkoły ja go zabrałem,
Pani powiedziała: Dostajesz szóstkę zatem,
Byłem wtedy bardzo szczęśliwy, i lubiłem się nim chwalić,
Miałem osiemnastkę, to poszliśmy się nawalić.
Antek!
o Antek!
o Antek!
o Antek!
Gdy byłem trochę starszy Antek zabrał mnie na mecz,
Nie wiedziałem wtedy, że mogłem iść siedzieć,
Po meczu wujek Antek zabrał mnie na lody,
A sam poszedł do fryzjera - jak lubił czasem mawiać,
Boże, nie wiedziałem wtedy, o co mu chodzi,
Wujek Antek jest działaczem, i już przestał mi słodzić,
Na meczu usłyszałem, jak go wyzywają,
Wtedy pomyślałem: hołota nie stadion.
Antek!
o Antek!
o Antek!
o Antek!
Gdy byłem już dorosły, to zacząłem się go wstydzić,
Starzy kumple z klasy zaczęli ze mnie szydzić,
Na uczelni nigdy laski nie wyrwałem,
Jedynie w mordę od ABS-ów dostałem,
Wujek Grzegorz czasem lubił do nas wpadać,
Okolica stała się bardzo niebezpieczna,
Wujek, kurwa, coś Ty narobił?
Rzuć funkcję prezesa, i idź ich przeprosić.
Antek!
o Antek!
o Antek!
o Antek!
Entliczek pentliczek,
zielony stoliczek,
Antoni Pierniczek,
Antoni Pierniczek. x2
PZPN, PZPN JEBAĆ, JEBAĆ PZPN! x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu