Lordofon - Pszczoły

Dzisiaj nad miastem wisiał wielki szary dym
A my sami w nim
Ostatni miesiąc czułem głównie stres
Przez ten wokół głośny szum
Ostatnich pszczół
Bo ja mam dosyć już tych wizji katastrofy

Nie obchodzi mnie czy to egoizm
Z tobą chcę dziś być a nie potrafię się rozdwoić
Bez nas przecież chyba się nie skończy świat
A nawet
A nawet jeśli tak

Chcę z tobą tańczyć
Niech nam w takt bije trzask tektonicznych płyt
Tych tektonicznych płyt
Jeśli jutro wszystko się okaże
Wiedz na pewno że ja z tobą
będę się chciał jak najszybciej zestarzeć
Szybko zestarzeć
Nawet jeśli został jeden dzień

A jeśli został tylko jeden dzień?
Popatrzmy w ogień chociaż duszno tu
Bo lasy płoną nam się kończy tlen
Lecz póki płoną nam przynajmniej będzie ciepło
Ja chcę się dzisiaj gapić w piekło

To co będzie jutro nie dotyczy nas
Przez plastikową słomkę pić ostatni vermut
Nie czując się przy tym jak ostatni cham
To koniec tak to koniec
Jeśli to koniec to zdaje się że nie przez nas
A nawet
A nawet jeśli tak

Chcę z tobą tańczyć
Niech nam w takt bije trzask tektonicznych płyt
Tych tektonicznych płyt
Jeśli jutro wszystko się okaże
Wiedz na pewno że ja z tobą
będę się chciał jak najszybciej zestarzeć
Szybko zestarzeć
Nawet jeśli został jeden dzień