Lordos - Walka Klas

Wchodzę w bit, przecież teraz całe życie mam przed sobą
Czym jest miłość, kurwa nie wiem, chyba jakas nową modą
I dlatego piszę teksty, a ty siedź z spuszczoną głową
Lordos to ten co wychodzi z antyfaszystowską mową
Tu problemy na ulicach, bezrobocie i policja
I nie możesz zignorować, bo to jest element życia
To są problemy wielu, ty nie jesteś jedną z nich
I dlatego nie płakałem, kiedy zostawiłaś mnie
Teraz powiedz jak się czujesz, kiedy widzisz sytuacje
Kiedy szef obniża pensje, chyba znowu miałem racje
Bo to walka jest klas, robotnicy i szefowie
Te realia ci pomogą, myśli ułożysz w głowie
Kiedyś było PRL, teraz mamy III RP
Powiedz co w tym kraju tak naprawdę zmieniło się?
Przyjdą zmiany na lepsze, na pracowniczą demokracje
Tylko trzeba wierzyć w siebie i organizować klasę

Walka klas, jedna droga by uwolnić społeczeństwo
Walka klas, aby faszyzm zabić teraz tu na miejscu
Walka klas, aby zwalczyć kapitalizm
Z roku na rok coraz więcej za naszymi szeregami /2x/

Jestem sam pośród dziczy, każdemu patrzę w oczy
Widzę tylko hipokryzje, nic mnie więcej nie zaskoczy
W Grecji jestem Polakiem, ale w Polsce jestem Grekiem
Wiesz, na całym świecie jestem tylko robotnikiem
Więc dlatego na świat patrze z lewej perspektywy
Antykapitalistycznie w końcu system obalimy
Nie mogę siedziec cicho, kiedy widze dyskryminacje
Zaciśnięta pięść, to jest symbol w naszej walce
My oddolnie budujemy całkiem nowe społeczeństwo
Jak w ruchu Solidarności, tylko co ma tu pierwszeństwo
Mówisz nie dla imigrantów, tylko dla Polaków praca
Kapitał granice przekracza, lecz ci to kurwa nie przeszkadza
Czy ja żyję w innym świecie, w ktorym depresja nie atakuje
Czy ostałem sie człowiekiem, co wam w kraju nie pasuje
Jednak jestem sam, tylko nie zamknięty w chacie
Jednym z wielu w międzynarodowym proletariacie

Walka klas, jedna droga by uwolnić społeczeństwo
Walka klas, aby faszyzm zabić teraz tu na miejscu
Walka klas, aby zwalczyć kapitalizm
Z roku na rok coraz więcej za naszymi szeregami /2x/