Lumaraa - Ich hasse es

Nienawidzę Twoich słodkich pocałunków i Twojego humoru, bo codziennie jestem bardziej zakochana niż wcześniej.
Jestem zwariowana i tak bardzo zbłąkana,
bo moja miłość do Ciebie jest mocniejsza z każdą sekundą.

Mam tylko małe pytanie do Ciebie, więc
nie opowiadaj mi proszę proszę żadnych bajek.
Jestem zwariowana i tak bardzo zbłąkana,
powiedz mi proszę, że to wszystko nie wzmocni się jeszcze bardziej.

Nienawidzę tego, gdy Cię widzę, nienawidzę, jak mnie całujesz,
i nienawidzę, kiedy codziennie tęsknisz za swoją dziewczynką.
Kiedy mówisz mi, że kochasz każde moje spojrzenie,
kiedy za każdym razem czytasz mi życzenia z ust.

Kiedy swoimi wielkimi oczami, robisz te tak zwariowane rzeczy,
Nienawidzę, kiedy masz na swojej twarzy ten słodki, szeroki uśmiech.
Na Ciebie musi być koniecznie jakieś rozwiązanie,
bo ja, nie ważne co robisz, nigdy nie jestem serio zła.

Nienawidzę kłótni, bo z Tobą nie zawsze jest łatwo,
zwłaszcza kiedy abonent jest potem nieosiągalny.
Komórkowy-terror, 100 smsów w parę sekund,
ataki płaczu, filmy miłosne i to wszystko 24 godziny.

I po tym wszystkim stoisz przed moimi drzwiami i się szczerzysz,
bo mnie znasz i wiesz, jakie nasze uczucia są.
Wiesz dokładnie, jak to robisz i że jestem z Tobą szczęśliwa,
nienawidzę tego wszystkiego, bo z każdym dniem bardziej wariuję na Twoim punkcie.

Nienawidzę Twoich słodkich pocałunków i Twojego humoru, bo codziennie jestem bardziej zakochana niż wcześniej.
Jestem zwariowana i tak bardzo zbłąkana,
bo moja miłość do Ciebie jest mocniejsza z każdą sekundą.

Mam tylko małe pytanie do Ciebie, więc
nie opowiadaj mi proszę proszę żadnych bajek.
Jestem zwariowana i tak bardzo zbłąkana,
powiedz mi proszę, że to wszystko nie wzmocni się jeszcze bardziej.

Mam na myśli, dzień nie ma tysiąca godzin,
ale za to 86400 sekund.
Kochanie, ja i Ty na plaży,
sami ręka w rękę,
żadnych ludzi, co nas stresują,
tylko my oboje na piasku.

Jak często mi pomagałeś, jak często padały nasze czyny,
takiego człowieka nie znajdę nawet, jeżeli będę czekać 100 lat.

I właśnie dlatego tego nienawidzę, bo to z Tobą jest tylko coraz gorsze.
Modlę się każdego dnia, żeby nasza miłość nie zginęła w piasku.
Nie ważne, będziemy walczyć aż do gorzkiego końca,
Tak się o nas boję, dlatego trzęsą mi się ręce.
Dlatego tego nienawidzę, każdego dnia leżeć obok Ciebie,
myślę za każdym razem: " jak mogę tak bardzo kochać tego człowieka?"

Jest jakieś stopniowanie miłości? To wszystko nie jest normalne. Dlatego tego nienawidzę. Dla mnie zostaniesz zawsze pierwszym wyborem.
Łączy nas o dużo za dużo. Jeśli idziesz, idę też. I kiedy płaczesz, płaczę z Tobą. Kiedy żyjesz, ja też żyję.

Nienawidzę Twoich słodkich pocałunków i Twojego humoru, bo codziennie jestem bardziej zakochana niż wcześniej.
Jestem zwariowana i tak bardzo zbłąkana,
bo moja miłość do Ciebie jest mocniejsza z każdą sekundą.

Mam tylko małe pytanie do Ciebie, więc
nie opowiadaj mi proszę proszę żadnych bajek.
Jestem zwariowana i tak bardzo zbłąkana,
powiedz mi proszę, że to wszystko nie wzmocni się jeszcze bardziej.