Tekst piosenki:
Gdy miałem siedem lat nie wiedziałem co to rap
A własnie wtedy popełnił samobójstwo Mag
Od tego wydarzenia mineło dziesięć lat
A dzisiaj rap to jest dla mnie prawie cały świat
Według mnie Magik był raperem najlepszym
Szkoda tylko ze psychike sobie spieprzył
I że przez okno swojego mieszkania skoczył
Bo naprawde dobry i porządny rap tworzył
Kaliber 44 i Paktofonika
To polskiego hip hopu prawdziwa klasyka
A kto słucha hip hopu i nie zna Magika
Niech z mojego widoku szybko znika
Często zastanawiam się co by było gdyby
Mag Magik I nadal był na tym świecie żywy
Ale niestety tylko jego rap pozostał żywy
Bo jest całkowicie szczery i prawdziwy
Drugi tekst:
Dlaczego kolejny dzien zasnac nie moge?
To przez mysli i uczucia ktore skrywam w sobie
Te o wszystkich nieprzyjemnych wydarzeniach
Ktore sa wyryte w moich wspomnieniach
I tak leze, na sluchawkach sluchajac rapu
Zastanawiam sie kiedy powiedziec swiatu
Chociaz czesc trudnej prawdy o mnie
I o tym co sie zdarzylo w mojej rodzinie
Jak w 00 18 listopada
Pijany ojciec usiadl za kierownica auta
Nietrudno sie domyslic ze doszlo do wypadku
I kolega ojca zginal w tym wypadku
Skazany na 2 lata pobytu w wiezieniu
I dostal jeszcze wyrok w zawieszeniu
Pozniej zdawalo mi sie ze jest normalnie
Ale teraz wiem ze nie bylo az tak fajnie
W 07 do drugiego wypadku dochodzi
Moja mama wtedy od zmyslow juz odchodzi
Na poczatku pozew o separacje sklada
Tak sie toczy sprawa ze rozwodu sie domaga
Ojciec 1000zl alimentow ma placic
Moj brat chce kontakt calkowicie z nim stracic
W 09 do chamskiego czynu sie ponizyl
Ze do szesciu stow alimenty nam obnizyl
W poprzednim roku chcial do nas sie wprowadzic
Ale musial z moim bratem sie pogodzic
Powiedzial ze alkoholu juz nie pije
Ale jednak jedno piwo co tydzien pije
A ja nie wiem co myslec o tym wszystkim
A ten tekst jest po to abym powiedzial wszystkim
Ze ciezko jest mi poradzic z tym samemu
Ale slysze wewnetrzny glos: juz nic nie mow.
Zdaje mi sie ze mialem juz nic nie mowic
Ale przez rap moge wreszcie z siebie wyrzucic
Mysli i uczucia zaczynajace mnie dusic
Czy cos pozwoli moj bol i smutek skrocic?
I nie chodzi mi tu wcale o smierc
Chociaz trace czasami do wszystkiego chec
Czuje sie samotny i lapie lekkiego dola
Mimo ze mam tylu kolegow dookola
Czesto mam wrazenie ze jestem zapomniany
A przez tamte zdarzenia cichy i niesmialy
Zastanawiam sie czy jak ojciec wszystko zniszcze
Czy ktos przeze mnie bedzie zapalac znicze
Mysle ze moze byc nawet jeszcze gorzej
Ale rap daje mi nadzieje ze bedzie inaczej
I zebym tylko nieskonczyl tak jak moj ojciec
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):