Maria Mena - Jula Hjemme

Pomyśl o tym, co mówisz
Bo grudzień mnie wycisza
Pozwól mi przynajmniej
By łzy były w spokoju
Jest takie miejsce, gdzie dni
Z głębokimi ranami znikają
Wśród bezpiecznych domów i ulic
Które znam z zewnątrz i środka

A plan był taki, żeby pewnego dnia zebrać dość odwagi, by wyruszyć
Odgarnąć z serca śnieg, którego nie zechciałeś

I po prostu wziąć Święta do domu
By dowiedzieć się, czym jest dom
Czy mogę mieć Święta w domu?
By dowiedzieć się, czym jest dom

Nic, mnie nie zobowiązuje
wyjeżdżam przed zmrokiem
Wszystko nam się zawaliło
Musieliśmy to podtrzymywać
Ale mam swoich własnych
Tych, którzy nigdy nie odchodzą
Którzy przypominają mi kim był_m
Zanim przyszedł_ś i zająłeś miejsce

A plan był taki, żeby pewnego dnia zebrać dość odwagi, by wyruszyć
Odgarnąć z serca śnieg, którego nie zechciałeś

I po prostu weź Święta do domu
by dowiedzieć się, czym jest dom
Czy mogę mieć Święta w domu?
By dowiedzieć się, czym jest dom

Nie wiem czego się spodziewać
Albo kto będzie moim ostatnim?
Ale wiem skąd pochodzę
Kto kocha mnie na całe życie

A plan był taki, żeby pewnego dnia zebrać dość odwagi, by wyruszyć
Odgarnąć z serca śnieg, którego nie zechciałeś

I po prostu weź Święta do domu
By dowiedzieć się, czym jest dom
Czy mogę mieć Święta w domu?
By dowiedzieć się, czym jest dom

Pragnę Święta w domu
By dowiedzieć się, czym jest dom
Czy mogę mieć Święta w domu?
By dowiedz się, czym jest dom