Tekst piosenki:
On już nie jest taki zaraz, żeby skarżyć się na los
Ale idzie mu tak źle, jak może iść
Szmalu brak, znów jest sam, opuściła go kobita
I co gorsza ciągle piwo mu się śni
I czuje się jak pusta puszka na śmietniku
Już taki los - wśród śmieci, blisko dna
Wypluli go ot tak, otworzyli go kluczykiem
A co gorsza nawet piwa już w nim brak
On nie będzie prosił Boga ani ludzi o ratunek
Żeby prosić, trzeba wierzyć, że ktoś da
Oni sobie, to on sobie, już do końca tak zostanie
Niech cwaniaków, co wygrali, trafi szlag
Czuje się jak pusta puszka na śmietniku
Już taki los - wśród śmieci, blisko dna
Wypluli go ot tak, otworzyli go kluczykiem
A co gorsza nawet piwa już w nim brak
Psy biegają tak, jak lubią, koty łażą tam, gdzie chcą
A przed nami płot za płotem już od lat
Pewnie trzeba tak jak on zejść na psy i mieć to w nosie
Jeśli wkoło nawet piwa ciągle brak
Czuję się jak pusta puszka na śmietniku
Już taki los - wśród śmieci, blisko dna
Wypluli mnie ot tak, otworzyli mnie kluczykiem...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):