Tekst piosenki:
Sierpień miał zapach Twych perfum w BMW,
Rozlanego wina na tapicerce,
Chyba nie słuchałaś albo zapomniałaś już…
Co znaczy „wiecznie”
Palę tyle co mój SUV w trybie economic,
Jeśli pijemy po pół nie dolewaj wody,
Jeśli żyjemy za dwóch to umrzemy tuż-tuż,
A na grobie do róż, wlewaj tylko tonic.
Zanim obróci się ziemia, a my obrócimy w proch,
Symbolicznie za marzenia wznieśmy toast, póki są,
Żeby anioł stróż dogonił, każdy zegar, w każdą noc,
Żeby Twoja ciepła ręka grzała mą zmarzniętą dłoń.
Przyśpiesza tętno. Krzyczysz, że kochasz,
Którego nie będziesz pamiętać jutro.
Ludzka natura, nikt z nas nie mierzy trajektorii lotu butelki o mur, bo…
Jak żyć to bez granic,
Jak kochać to za nic
Jak hajs jest to spalić,
Jak umierać to nagim,
Jak pisać to tagi,
Wyraźne jak magi,
Więc napiszę tak białą kredą jak Air Force,
Nie że Cię kocham, bo to nas nie zbawi,
Raczej coś w stylu „Skocz ze mną, skończmy na dnie, Wisły razem z syrenami…”
Zanim obróci się ziemia, a my obrócimy w proch,
Symbolicznie za marzenia wznieśmy toast, póki są,
Żeby anioł stróż dogonił, każdy zegar, w każdą noc,
Żeby Twoja ciepła ręka grzała mą zmarzniętą dłoń.
Zanim obróci się ziemia, a my obrócimy w proch,
Symbolicznie za marzenia wznieśmy toast, póki są,
Żeby anioł stróż dogonił, każdy zegar, w każdą noc,
Żeby Twoja ciepła ręka grzała mą zmarzniętą dłoń.
Coś czarno to widzę, jak Twoje źrenice,
Jak łycha i cola, jak zima i diesel.
Do tego niebo jest dziś jakoś nisko,
Pamiętaj, że pożar zaczyna się iskrą.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):