Tekst piosenki: Mazowsze - Świniarz
Zalecoł mi się łoj Swierzyn, łoj Swierzyn, łoj Swierzyn świniorz
I co niedziela tu do mnie, tu do mnie, tu do mnie przyloz
I choć padało, choć było ślisko, to się przywlekło to świniorzysko
I choć padało, choć było ślisko, to się przywlekło to świniorzysko
Jak my się mieli ze sobą, ze sobą najbardziej cieszyć,
To on się musiał do swoich, do swoich, do świń się spieszyć.
I choć padało, choć było ślisko, to uciekoło to świniorzysko.
I choć padało, choć było ślisko, to uciekoło to świniorzysko.
Napisał ci mi na bibu, na bibu, na bibulinie,
Że mnie tak kocha, jak swoje, jak swoje, jak swoje świnie
A ja mu na to, na papiurecku - zeń się ze świnią , mój świniorecku
A ja mu na to, na papiurecku - zeń się ze świnią , mój świniorecku
Boli mnie noga w bidrze,
Nie mogę chodzić dobrze,
Ale tańcować mogę, zawiążę hustką nogę.
Ale tańcować mogę, zawiążę hustką nogę.
Łoj dana dana dana
Łoj dana dana dana
Łoj dana dana dana
Łoj dana dana dana
Choć dziewczę potańcować,
Każę tobie krowę dać.
Nie chcę, nie chcę nie mogę,
jestem chora na nogę.
Nie chcę, nie chcę nie mogę,
Jestem chora na nogę.
Łoj dana dana dana
Łoj dana dana dana
Łoj dana dana dana
Łoj dana dana dana
Choć dziewczę potańcować,
Każę tobie chłopca dać
Już chcę, już chcę, już mogę
Jestem zdrowa na nogę
Łoj dana dana dana
Łoj dana dana dana
Łoj dana dana dana
Łoj dana dana dana
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu