McJacuś - Halloween

Dzisiaj nie rapuje o biedzie i policji
Wersy staną w obronie naszej tradycji
Naszej kultury świąt oraz sztuki
Która przechodzi z dziada na wnuki
Dziś zgasimy świece, rozwalimy dynie
A Kysz Halloween'ie, a Kysz Halloween'ie

Gdy Europe atakują z każdej strony
Dzikie i głodne gawrony i wrony
Panie w szkole dzieci uczyły
By w nocy na ulicy ludzi straszyły

By brały dynie kosy i wory
I wyglądały jak śmierć i upiory
By się włóczyły przebrane za trupy...
Choć według nas to święto do dupy...

Do dupy bez sensu i jeszcze z zachodu
Wpajane w szkołach dzieciom za młodu
Dlaczego nie dziady mickiewiczowskie?
Albo Andrzejki i zabawy z woskiem?
Dziś zgasimy świece, rozwalimy dynie
A Kysz Halloween'ie, a Kysz Halloween'ie

(Sławek)
A kysz! A kysz Halloween'ie!
Jawohl ooooo!
Pluje na was totalnie!



W naszej szkole nakaz został wydany
"Kto się przebierze nie będzie pytany"
Brajanek z biedy od stóp do głowy
Owinął się w papier toaletowy

Ale reszta klasy się nie przebrała
A odpowiedź ustną tam gdzie święto miała
Dziś zgasimy świece, rozwalimy dynie
A Kysz Halloween'ie, a Kysz Halloween'ie!!