Medium - Bangladeszcz

Przez morza, przez góry,
przez lasy, idę ja.
Po nieba, przez chmury, wszechświat,
Lecę w dal, to samuraj nazw...

Moje imię żyje w słowie, liczę.
My, Wy i Oni, każdy z nas to zaimek, życie.
Ułożeni z liter, urodzeni w cyfrze,
już datują mi śmierć, bo myślą, że nie żyję!
Jaśniej, prościej nie umiem, potrzebuję uciec,
W sumie geniusz tkwi w prostocie tkwi, ja nie umiem,
Nie rozumiesz, wchodzę w mózg prostych duchem,
Potem uczę ich iść, aby wyjść na krzyżówkę,
Stoję na jednej z nich, wybieram krzyż
Mówią - "stoisz w miejscu", lecz dziś wchodzę w bit,
Mój rap to szlak, choć szlag by go trafił,
Czasem, czasem mam taki takt, że rapuję szlaczkiem,
Kaca mam! Wyhaftuję zdania jak pijany mistrz,
Mój mózg chce pić, piję styl, wchłaniam Nil
i popijam Amazonką, potem biję się w pierś,
by wypełniać rymem Wisłę, aby miała lepszy flow.

Deszcz,
Kap, kap, kap, kap,
Kap tamburyno, kap, kap, kap
Kap, kap, kap, kap,
Kap tamburyno, kap, kap, kap
Kap, kap, kap, kap,
Kap tamburyno, kap, kap, kap
Kap, kap, kap, kap,
jak tamburyno, kap, kap.
Przez bloki, dzielnice,
więzienia, idę ja,
Przez biedę, osiedla i ulice,
Aha, to pustynny skwar!

Ej, idę sam po Saharze,
Tyle jest pustyni, a akurat tą wybrałem,
"To talent!" Krzyczę, bowiem odkopałem wiarę,
Pusta studnia, pusta, wpuszczam w nią wiadro pragnień,
Idę dalej, cel - to strumień prawdy, susza,
Martwi skutek kary, upał parzy, to skutki fatamorgany,
Iluzja, spytasz, czemu nie oaza, zaraz,
przecież mam swój język, choć wyschnięty ogień zrasza,
Swoje zdanie raportu planuję trochę dalej,
Kiedy skończy się świat, skończę to przesłanie.
Posłaniec? Zemsta faraona nie dotyczy mnie,
Ona tyczy faraona, człowiek gówno wie,
Szyki Boga!
Bogacz ten, który nie ma złota,
Kopacz to podstawa nawet gdzieś na blokach,
Teraz popatrz z bloków, stoi tu tysiące,
Każdy z nich idealny gigant,
Tylko po co tam stoją? Piramida.

Kap, kap, kap, kap,
kap tamburyno, kap, kap, kap,
Kap, kap, kap, kap,
kap tamburyno, kap, kap, kap,
Kap, kap, kap, kap,
kap tamburyno, kap, kap, kap,
Kap, kap, kap, kap,
kap tamburyno, kap, kap, kap.

Bangladeszcz. Zburz piramidę, dziś przyjdę.
Zburz - przyjdę.
Galus. Medium. Księga Życia. Bangladeszcz.