Tekst piosenki: Michał Szczygieł - Ostatnio
Nie chcę przeholować
Moja głowa chowa myśli, które są
Niebezpieczne, jak na kodach
Mogę popełnić błąd
Jechać pod prąd
Biorę to na serio,
chociaż dobrze wiem, że coś tu nie gra
Wmówiłem sobie, że potrzebna była mi ta lekcja
Jestem ponad to, bo najbardziej dzisiaj pragnę Ciebie
Ale nie warto, bo znów rano znikniesz tak jak wtedy
Ostatnio zanosi się na deszcz
Ostatnio trapi mnie to noc i dzień
Ostatnio zależy trochę mniej
I nie wie nikt co z nami będzie
Sporo ważą słowa
Nie pokonasz nimi w żaden sposób mnie
Między nami wybuchł pożar
Nie wiem czym gasić go, czy gasić go?
Jednak czuję pewność, niepotrzebnie znów włączyłem ekran
Po co to robię? Wypatruję Cię na starych zdjęciach
Światła nie gasną, oświetlają mi drogę do Ciebie
Rolę dziwaczną odegramy razem tak jak kiedyś
Ostatnio zanosi się na deszcz
Ostatnio trapi mnie to noc i dzień
Ostatnio zależy trochę mniej
I nie wie nikt co z nami będzie
Byłaś obok mnie kiedy płonął świat,
trzymałaś mnie za rękę
Jak cieszyć się mam, gdy Ciebie nie ma tu?
Ostatnio zanosi się na deszcz
Ostatnio trapi mnie to noc i dzień
Ostatnio zależy trochę mniej
I nie wie nikt co z nami będzie
Ostatnio, ostatnio, ostatnio
Ostatnio, ostatnio, ostatnio
Co z nami będzie?
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu