Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Moli
Popularne teksty
Moli - Jak spadały gwiazdy
Jak spadały gwiazdy
Tekst dodał(a): JigokuKon
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): JigokuKon
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): JigokuKon
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
[Zwrotka 1]
Dwa tygodnie w szpitalu na przemyślenia
Trochę czasu żeby już nie pić, paraliż nerwów twarzy
I gdy daje mi buzi w polik nie czuje nic
I proszenie lekarzy by nie mówili rodzicom że mogłem nie żyć
Wysokie tętno przez dragi, kroplówka na przeczyszczenie
By spokojnie śnić
Wiem co to samotność, znam dobrze jej skutki
W hotelu naćpany zamawiałem kurwy
W wigilię naćpany dzwoniłem po kurwy
Poczułem smak zdrady, znam dobrze smak wódki
Znam dobrze te zjazdy i nazwy pigułki
Znam dobrze te panny, znam dobrze te suki
Mówisz jaki chamski, a jaki mam znów być?
Myślałem o ślubie gdy dawałaś dupy
No na co się tak patrzysz, no z czego tak się śmiejesz?
Po prostu najebany znowu wracam i się chwieje
No może miałem powód, może straciłem za wiele?
Ty może byś się pociął a ja jeszcze mam nadzieję
Wychodzicie w piętnastu, piękne czasy niech się dzieje
Też piliśmy w piętnastu, narobiliśmy hałasu
Dzisiaj siedzę w ciszy, czekam na jednego zioma
Co mu mówię wszystko kiedy chleję
[Refren]
Jak spadały gwiazdy, nie chciałem pieniędzy
Nie chciałem być każdy, jak spadały gwiazdy
Nie chciałem tych fałszy
Ja chciałem przyjaźni prawdziwej jak miłość
A dostałem szmaty tak sztuczne jak nylon
Zawiodłem się na kimś, nazywałem braćmi
Tych co za plecami mówią o nas brzydko, kurwa
[Zwrotka 2]
Pomóż, bo zaczynam pić syf, znowu co raz więcej krzywd
Gnid wokół, nie ufam już dziś nikomu
Od patrzenia w sufit mija już godzina
Od tych ludzi żmija mniej parszywa
Brzydzi mnie jak nazywają siebie przyjaciółmi
No a za plecami robią sobie dupe, że aż rzygam
Uważaj z kim się trzymasz, co im mówisz, co wysyłasz
Co robisz bo ta kurwa cie nagrywa
Co zrobi kiedy będę znów przegrywał?
Czy poda mi tę rękę, czy też będzie ją umywał?
Przy wódce twoje zdrowie
Ale dla nich to najlepiej jak byś jeździł na tym wózku
Ja wcale nie przesadzam
Dlatego lepiej w wąskim towarzystwie się obracaj
Z ludźmi którzy w życiu przestrzegają w życiu jakichś zasad
Dlatego jak, dlatego jak?
[Refren]
Jak spadały gwiazdy, nie chciałem pieniędzy
Nie chciałem być każdy, jak spadały gwiazdy
Nie chciałem tych fałszy
Ja chciałem przyjaźni prawdziwej jak miłość
A dostałem szmaty tak sztuczne jak nylon
Zawiodłem się na kimś, nazywałem braćmi
Tych co za plecami mówią o nas brzydko, kurwa
Jak spadały gwiazdy nie chciałem wakacji, pod palmami w Maiami
Jak spadały gwiazdy to chciałem spokoju
Ale nie że xanax mi pomoże śnić bo
Stresu to mam tyle że potrzebny pitstop
I lecę do góry by z gwiazdami wyjaśnić wszystko
Bo kurwa im chyba nie wyszło
[Outro]
Jak spadały gwiazdy, jak spadały gwiazdy
Jak spadały gwiazdy, jak spadały gwiazdy
Jak spadały gwiazdy, jak spadały gwiazdy
Jak spadały gwiazdy, jak spadały gwiazdy
Dwa tygodnie w szpitalu na przemyślenia
Trochę czasu żeby już nie pić, paraliż nerwów twarzy
I gdy daje mi buzi w polik nie czuje nic
I proszenie lekarzy by nie mówili rodzicom że mogłem nie żyć
Wysokie tętno przez dragi, kroplówka na przeczyszczenie
By spokojnie śnić
Wiem co to samotność, znam dobrze jej skutki
W hotelu naćpany zamawiałem kurwy
W wigilię naćpany dzwoniłem po kurwy
Poczułem smak zdrady, znam dobrze smak wódki
Znam dobrze te zjazdy i nazwy pigułki
Znam dobrze te panny, znam dobrze te suki
Mówisz jaki chamski, a jaki mam znów być?
Myślałem o ślubie gdy dawałaś dupy
No na co się tak patrzysz, no z czego tak się śmiejesz?
Po prostu najebany znowu wracam i się chwieje
No może miałem powód, może straciłem za wiele?
Ty może byś się pociął a ja jeszcze mam nadzieję
Wychodzicie w piętnastu, piękne czasy niech się dzieje
Też piliśmy w piętnastu, narobiliśmy hałasu
Dzisiaj siedzę w ciszy, czekam na jednego zioma
Co mu mówię wszystko kiedy chleję
[Refren]
Jak spadały gwiazdy, nie chciałem pieniędzy
Nie chciałem być każdy, jak spadały gwiazdy
Nie chciałem tych fałszy
Ja chciałem przyjaźni prawdziwej jak miłość
A dostałem szmaty tak sztuczne jak nylon
Zawiodłem się na kimś, nazywałem braćmi
Tych co za plecami mówią o nas brzydko, kurwa
[Zwrotka 2]
Pomóż, bo zaczynam pić syf, znowu co raz więcej krzywd
Gnid wokół, nie ufam już dziś nikomu
Od patrzenia w sufit mija już godzina
Od tych ludzi żmija mniej parszywa
Brzydzi mnie jak nazywają siebie przyjaciółmi
No a za plecami robią sobie dupe, że aż rzygam
Uważaj z kim się trzymasz, co im mówisz, co wysyłasz
Co robisz bo ta kurwa cie nagrywa
Co zrobi kiedy będę znów przegrywał?
Czy poda mi tę rękę, czy też będzie ją umywał?
Przy wódce twoje zdrowie
Ale dla nich to najlepiej jak byś jeździł na tym wózku
Ja wcale nie przesadzam
Dlatego lepiej w wąskim towarzystwie się obracaj
Z ludźmi którzy w życiu przestrzegają w życiu jakichś zasad
Dlatego jak, dlatego jak?
[Refren]
Jak spadały gwiazdy, nie chciałem pieniędzy
Nie chciałem być każdy, jak spadały gwiazdy
Nie chciałem tych fałszy
Ja chciałem przyjaźni prawdziwej jak miłość
A dostałem szmaty tak sztuczne jak nylon
Zawiodłem się na kimś, nazywałem braćmi
Tych co za plecami mówią o nas brzydko, kurwa
Jak spadały gwiazdy nie chciałem wakacji, pod palmami w Maiami
Jak spadały gwiazdy to chciałem spokoju
Ale nie że xanax mi pomoże śnić bo
Stresu to mam tyle że potrzebny pitstop
I lecę do góry by z gwiazdami wyjaśnić wszystko
Bo kurwa im chyba nie wyszło
[Outro]
Jak spadały gwiazdy, jak spadały gwiazdy
Jak spadały gwiazdy, jak spadały gwiazdy
Jak spadały gwiazdy, jak spadały gwiazdy
Jak spadały gwiazdy, jak spadały gwiazdy
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenie[Verse 1]
Two weeks at the hospital to overthink
Some time to not drink, facial nerve paralysis
And when she gives me a cheek kiss, I feel nothing
And asking my doctors to not tell my parents I could've died
My pulse raising cuz of the drugs, a drip to get my veins cleaned
To dream calmly
I know the loneliness, I know its effects
Drugged, at the hotel, I called for hoes
Drugged, in the Christmas, I called for hoes
I tasted betrayal, I know the taste of vodka very well
I know those highs, and so the names of those pills
I know those girls, I know those bitches very well
You say I'm a jerk, but who am I supposed to be?
I thought 'bout marriage, when you were cheating
What do you think you're looking and laughing at?
I'm just so drunk and swaying while going back again
Maybe I had a reason, maybe I've lost too much?
You might harm yourself and I'll steal your hope
Going out with 15 friends on your left, beautiful times, let it happen
I was drinking with 15 friend too, made some mess
Today I'm sitting in the silence, waiting for my bro
That I tell everything when I'm drinking
[Chorus]
When the stars were falling, I didn't want money
I didn't want to be everyone, when the stars were falling
I didn't want those fakes
I wanted a friendship as real as love
But I got some dogs, as fake as nylon
Some people I called my brothers let me down
Those that talk shit 'bout us behind our backs, fuck
[Verse 2]
Help, cuz I'm drinking sweet stuff, some more harm yet again
And some dogs too, I don't trust no one nowadays
It's been an hours since I'm looking into the ceiling
Snake is less toxic than those people
It disgusts me how they call each other by 'friend'
They're backbiting themselves so much I feel like throwing up
Be careful who you talk to and what you send them
What you do, cuz this bitch is recording you
What will he do, when I'm losing again?
Will he help me or rather move away?
Cheers for you when it comes to vodka
It'd be best for them if you were on the wheelchair
I'm not really exaggerating
So better keep your company tight
With the people that follow some or in fact any rules in their lives
So why, why's that?
Chorus]
When the stars were falling, I didn't want money
I didn't want to be everyone, when the stars were falling
I didn't want those fakes
I wanted a friendship as real as love
But I got some dogs, as fake as nylon
Some people I called my brothers let me down
Those that talked shit behind my back, fuck
When the stars were falling, I didn't want my vacations at Miami under palms
When the stars were falling I wanted some calmness
And not the xanax to help me dream, because
My overstressed ass needed a pitstop
And I'm flying high again, to explain it with the stars
Cuz I think it didn't fucking work
[Outro]
When the stars were falling (x2)
When the stars were falling (x2)
When the stars were falling (x2)
When the stars were falling (x2)
Two weeks at the hospital to overthink
Some time to not drink, facial nerve paralysis
And when she gives me a cheek kiss, I feel nothing
And asking my doctors to not tell my parents I could've died
My pulse raising cuz of the drugs, a drip to get my veins cleaned
To dream calmly
I know the loneliness, I know its effects
Drugged, at the hotel, I called for hoes
Drugged, in the Christmas, I called for hoes
I tasted betrayal, I know the taste of vodka very well
I know those highs, and so the names of those pills
I know those girls, I know those bitches very well
You say I'm a jerk, but who am I supposed to be?
I thought 'bout marriage, when you were cheating
What do you think you're looking and laughing at?
I'm just so drunk and swaying while going back again
Maybe I had a reason, maybe I've lost too much?
You might harm yourself and I'll steal your hope
Going out with 15 friends on your left, beautiful times, let it happen
I was drinking with 15 friend too, made some mess
Today I'm sitting in the silence, waiting for my bro
That I tell everything when I'm drinking
[Chorus]
When the stars were falling, I didn't want money
I didn't want to be everyone, when the stars were falling
I didn't want those fakes
I wanted a friendship as real as love
But I got some dogs, as fake as nylon
Some people I called my brothers let me down
Those that talk shit 'bout us behind our backs, fuck
[Verse 2]
Help, cuz I'm drinking sweet stuff, some more harm yet again
And some dogs too, I don't trust no one nowadays
It's been an hours since I'm looking into the ceiling
Snake is less toxic than those people
It disgusts me how they call each other by 'friend'
They're backbiting themselves so much I feel like throwing up
Be careful who you talk to and what you send them
What you do, cuz this bitch is recording you
What will he do, when I'm losing again?
Will he help me or rather move away?
Cheers for you when it comes to vodka
It'd be best for them if you were on the wheelchair
I'm not really exaggerating
So better keep your company tight
With the people that follow some or in fact any rules in their lives
So why, why's that?
Chorus]
When the stars were falling, I didn't want money
I didn't want to be everyone, when the stars were falling
I didn't want those fakes
I wanted a friendship as real as love
But I got some dogs, as fake as nylon
Some people I called my brothers let me down
Those that talked shit behind my back, fuck
When the stars were falling, I didn't want my vacations at Miami under palms
When the stars were falling I wanted some calmness
And not the xanax to help me dream, because
My overstressed ass needed a pitstop
And I'm flying high again, to explain it with the stars
Cuz I think it didn't fucking work
[Outro]
When the stars were falling (x2)
When the stars were falling (x2)
When the stars were falling (x2)
When the stars were falling (x2)
Historia edycji tłumaczenia
| Wykonanie oryginalne: |
Moli Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):